- Złamano moje prawa człowieka - powiedział szkoleniowiec na antenie szwedzkiej telewizji SVT. Zapewnił, że chociaż nie pojedzie do Pjongczangu, to zawodnicy i zawodniczki będą mieć jego nieograniczone wsparcie przez cały czas trwania igrzysk. - Będzie trochę trudno bez kontaktu osobistego, lecz będziemy się komunikować przez internet - zapewnił Pichler. Podkreślił, że czuje się ofiarą, której zabrano możliwość obrony. - W normalnym systemie prawa oskarżony ma prawo się bronić. W tym przypadku podjęto decyzję bez wysłuchania mojej wersji. To tak, jak kiedyś palono ludzi na stosach tylko na podstawie podejrzeń i pomówień. Pichler był trenerem części reprezentacji rosyjskich biathlonistek w latach 2011-2014. Drugą część trenował Wladimir Korolkiewicz i właśnie wśród jego podopiecznych wykryto doping. Z grupy Pichlera na dopingu okazała się być Olga Zajcewa, zdyskwalifikowana dożywotnio z udziału w igrzyskach. Pichler twierdzi, że nic nie wiedział o dopingu w Rosji, a zwłaszcza w jego grupie, lecz już przed dwoma laty na antenach skandynawskich stacji telewizyjnych oskarżał Korolkiewicza o świadome stosowanie dopingu. Decyzją MKOl Rosja została wykluczona z igrzysk w Pjongczang, lecz czyści zawodnicy będą mogli startować pod flaga olimpijską. Trenerzy zamieszani w doping podczas igrzysk w Soczi (2014) nie otrzymali akredytacji, w tym Pichler. Szwedzka federacja biathlonu wydała oświadczenie, że akceptuje decyzję MKOl, lecz w dalszym ciągu ma pełne zaufanie do szkoleniowca. - Zawsze podczas pracy z reprezentacją Szwecji działał na rzecz czystego sportu - podkreślono. Szkoleniowiec jest dobrze znany w Szwecji. W 2007 roku otrzymał prestiżową nagrodę podczas gali Idrottsgalan za sukcesy reprezentacji Szwecji w biathlonie. Prowadził ja w różnych formach, zarówno męską jak i żeńską, w latach 1995-2011. W latach 1998-2002 był osobistym trenerem pięciokrotnej mistrzyni świata Magdaleny Forsberg, która sześciokrotnie zdobywała Puchar Świata. Po kilku latach spędzonych w Rosji (2011-2014) powrócił do pracy z reprezentacją Szwecji.