- W moich oczach Rosja znów stała się silna, dumna i odnosząca sukcesy. Nie wszystkim się to podoba. To jest oczywiste. Ale jesteśmy na dobrej drodze. I na pewno wygramy, tak jak wygraliśmy na igrzyskach olimpijskich - mówiła Weronika Stiepanowa, mistrzyni olimpijska z Pekinu w biegach narciarskich na spotkaniu z Władimirem Putinem. Jej słowa odbiły się szerokim echem w całym świecie sportów zimowych. Stiepanowa, która ostatnio zbiera sporo krytycznych głosów pod swoim adresem powoli staje się jednym z dyżurnych popleczników Władimira Putina. Mistrz olimpijski w biathlonie, Norweg Vetle Sjastad Christiansen nie szczędził jej cierpkich słów, choć zasugerował, że to, co mówi, niekoniecznie jest podyktowane tylko i wyłącznie jej poglądami. Czytaj także: Żona najbogatszego rosyjskiego oligarchy ukarana - To szokujące, co ona mówi - powiedział Norweg, który nazwał jej słowa "szczekaniem". - Nie wiem, czy oni zgłaszają się do ochotników, czy nie. Nigdy nie wiadomo, jakie to będzie miało dla nich konsekwencje. To wyglądało bardzo brzydko. Słowa Stiepanowej są okropne. - To bardzo rozczarowujące, wydaje się taka nieoświecona, ale może ma ograniczony dostęp do informacji. Nazwijmy to praniem mózgu, które im robią - dodał Norweg.