Natalia Sidorowicz znakomicie spisała się w sprincie w biathlonowych mistrzostwach świata w szwajcarskim Lenzerheide. Polka miała bardzo dobrą pozycję przed biegiem pościgowym, ale szanse na dobry wynik zaprzepaściła na strzelnicy, ale też przez gapiostwo. Jak się okazało, Polka źle policzyła rundy karne po jednej z wizyt na strzelnicy. Pobiegła o jedną za mało, co nie uciekło uwadze sędziów. Niesamowita postawa Polek, biegły na medalowej pozycji. Potem weszli nasi panowie Sędziowie ukarali Natalię Sidorowicz w MŚ. "Nigdy mi się to nie zdarzyło" Sidorowicz ostatecznie miała siedem pudeł na strzelnicy. Więcej miały tylko trzy inne biathlonistki. Jakby tego było mało, to sędziowie do wyniku Polki dołożyli dwie minuty za to, że ominęła rundę karną. Najlepszą z Polek była Joanna Jakieła, która zajęła 26. miejsce. Anna Mąka była 47., a Sidorowicz została sklasyfikowana na 55. pozycji. Mistrzynią świata została Niemka Franziska Preuss, która była bezbłędna na strzelnicy. Druga na metę wbiegła - ze stratą 39,1 sek. - Szwedka Elvira Oeberg. Ta na medalową pozycję przesunęła się z dziesiątego miejsca. Trzecia była pierwsza po sprincie Francuzka Justine Braisaz-Bouchet - strata 40,9 sek. Dla Preuss to pierwsze złoto MŚ indywidualnie w karierze, a dla Oeberg pierwszy indywidualny medale MŚ. Wyniki biegu pościgowego kobiet: 1. (2. w sprincie) Franziska Preuss (Niemcy) - 26,58,9 (0 karnych rund)2. (10.) Elvira Oeberg (Szwecja) - strata 39,1 (1)3. (1.) Justine Braisaz-Bouchet (Francja) - 40,9 (3)...26. (27.) Joanna Jakieła (Polska) - 3.10,9 (2)47. (45.) Anna Mąka (Polska) - 5.09,5 (3)55. (13.) Natalia Sidorowicz (Polska) - 6.29,0 (7)