Simon Fourcade to były francuski biathlonista, starszy brat utytułowanego Martina. Obecnie jest trenerem juniorskiej reprezentacji Francji. Wraz ze swoimi podopiecznymi Fourcade brał udział w tegorocznych mistrzostwach świata juniorów, które odbywały się w Stanach Zjednoczonych, na przełomie lutego i marca, gdy rozpoczęła się rosyjska interwencja na Ukrainę. Dlatego też organizatorzy w pośpiechu usuwali wszystkie emblematy i rosyjskie flagi. Fourcade postanowił jednak pomóc Rosjanom. - Byłem na stadionie bardzo wcześnie, ok. siódmej. Był tam też jeden z rosyjskich serwismanów, testowaliśmy narty. Gdy zobaczył, że flaga rosyjska na stadionie jest opuszczana, w jego oczach pojawił się smutek. Wiedziałem, że nie jest winny tego, co się stało - powiedział Francuz w rozmowie z rosyjską Match TV. Simon Fourcade tłumaczy swoje zachowanie Fourcade tłumaczy, że w przypływie wzruszenia, postanowił pomóc Rosjanom. Przyznał, że jest daleki od tego, co dzieje się na Ukrainie, ale sprzeciwia się sankcjom nakładanym na sportowców. Ponieważ flaga francuska i rosyjska mają takie same barwy, pociął flagę swojego kraju i ustawił barwy w taki sposób, aby stworzyć flagę Rosji. Następnie przykleił rosyjskie barwy na budynku, który użytkowali rosyjscy serwismani. - To nie był akt polityczny, to akt ludzki. Widziałem rozczarowanie w oczach rosyjskich trenerów i serwismanów, widziałem łzy w oczach sportowców. To nie powinno się zdarzyć - dodał Fourcade.