Jak podał rzecznik norweskiej ekipy, lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, źle się czuje. Sam zawodnik odmówił wszelkich komentarzy w tej sprawie. Brak Svendsena, jednego z głównych rywali Tomasza Sikory, w sprincie, oznacza, że nie wystartuje on także w niedzielnym biegu na dochodzenie. Dwukrotnego mistrza świata z zeszłego roku zastąpił Lars Berger. Wycofanie się Svendsena wpłynie także na rywalizację o Puchar Świata, gdyż biegi z Pyeongchang są zaliczane do klasyfikacji generalnej. Drugi Sikora traci do lidera tylko 12 punktów.