Na nadzwyczajnym posiedzeniu przed mistrzostwami świata w Hochfilzen IBU dała "Sbornej" czas do 24 lutego, aby dobrowolnie zrzekła się praw gospodarza. Zapowiedziała, że w przeciwnym razie sama zdecyduje o ich odebraniu. Rosjanie od początku zapewniali, że nie zamierzają dostosować się do żądań światowych władz biathlonu. Co więcej, nie wykluczali, że złożą odwołanie nawet do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie (CAS), jeśli faktycznie stracą te mistrzostwa. Nowy gospodarz ma zostać wybrany w 2018 roku.