Biathloniści chcieli trenować w norweskim Beitostoelen, bo miały tam być dobrze przygotowane trasy. "Organizatorzy zapewnili pięciokilometrową rundę o pokrywie śnieżnej od 30 do 40 cm. Jednak w związku z imprezą Beitosprinten, która jest tradycyjnym otwarciem sezonu biegowego w Norwegii, zdecydowano się zamknąć trasy dla trenujących. Uznano, że dodatnie temperatury i deszcz mogą spowodować odwołanie zawodów, a te są dla nich bardzo ważne. Czasem mam wrażenie, że ważniejsze niż Puchar Świata" - powiedział trener kadry Adam Kołodziejczyk. Zdecydowano zatem, że obóz rozpocznie się w Dombas - rodzinnej wiosce Tory Berger oraz jej brata Larsa. "Poza Beitostoelen w Norwegii do wyboru mieliśmy jeszcze ośrodki w Sjusjoen, Geilo, Trysil oraz Dombas. Zdecydowaliśmy się na tą ostatnią miejscowość. Jest tam trzydziestostanowiskowa strzelnica, trasy są dobrze przygotowane, a w razie czego gospodarze obiektu mają jeszcze zapas śniegu" - dodał szkoleniowiec, zastrzegając jednocześnie, że być może po 15 listopada, kadra skorzysta jednak z ośrodka w Beitostoelen. W zgrupowaniu weźmie udział dziewięcioro członków kadry A, w tym m.in. medalistki mistrzostw świata Weronika Nowakowska-Ziemniak, Monika Hojnisz i Krystyna Guzik. Reprezentacja do Norwegii wyleci 7 listopada z lotniska w Krakowie. Trener Kołodziejczyk do swoich podopiecznych dołączy dwa dni później, ponieważ w weekend bierze udział w kursokonferencji trenerów w Szczyrku, zorganizowanej przez Polski Związek Biathlonu. Samodzielną opiekę nad zawodnikami w pierwszych dniach zgrupowania będzie sprawował Tomasz Sikora, który dołączył do sztabu pierwszej reprezentacji wiosną. Pierwsze zawody odbędą się 29 listopada w szwedzkim Oestersund. W sumie zaplanowano dziewięć rund PŚ, nie licząc mistrzostw świata w Oslo-Holmenkollen, które rozpoczną się 3 marca i potrwają 11 dni. W ubiegłym sezonie najlepszą z Polek była Nowakowska-Ziemniak, która zajęła 14. miejsce w klasyfikacji generalnej. Hojnisz była 29., Krystyna Guzik - 38., a Gwizdoń ukończyła zmagania na 47. pozycji. Kryształową Kulę zdobyła Białorusinka Daria Domraczewa, której w najbliższych miesiącach zabraknie z powodu choroby.