Polaków czekają jeszcze mistrzostwa Europy. Położona w Tyrolu Południowym Anterselva jest dla polskiego biathlonu tym, czym Wembley dla piłki nożnej. 16 lutego 1995 roku 21-letni wówczas Tomasz Sikora, obecnie trener kadry, został w tej górskiej miejscowości pierwszym i jedynym w historii reprezentantem "Biało-czerwonych", który zdobył w tej dyscyplinie mistrzostwo świata. Anterselva to także jedno z bardziej malowniczych miejsc goszczących najważniejsze zawody w tej dyscyplinie. - Anterselva to Święty Graal biathlonu. Góry otaczające stadion tworzą niezwykłą atmosferę. To jedno z najpiękniejszych biathlonowych miejsc na świecie - mówił o włoskiej miejscowości czołowy reprezentant Norwegii Emil Hegle Svendsen. W ubiegłym sezonie po zmaganiach w Anterselvie zawodnicy przenieśli się na półkulę zachodnią, na udane dla Krystyny Guzik rundy PŚ w USA i Kanadzie. Tym razem jednak po występach we Włoszech większość biathlonistów odpocznie przez kilkanaście dni, a później uda się prosto do Austrii, aby rywalizować o medale mistrzostw świata. Tak przynajmniej postąpi prawie cała czołówka. Najlepsi Polacy zaprezentują się wcześniej (25-29 stycznia) w mistrzostwach Starego Kontynentu w Dusznikach-Zdroju. Największych gwiazd europejskiego biathlonu tradycyjnie w tej imprezie zabraknie. Zmagania we Włoszech są ważne również dlatego, że na sobotę zaplanowano nadzwyczajne zgromadzenie zarządu Międzynarodowej Unii Biathlonu (IBU), na którym mogą zapaść decyzje o karach dla Rosji. Zdecydowanej reakcji domaga się wielu zawodników z innych krajów, którzy chcą wyciągnięcia konsekwencji wobec "Sbornej" za doping. Według tzw. raportu McLarena, opisującego proceder dopingowy w tym kraju, przepisy antydopingowe złamało nawet kilkudziesięciu rosyjskich biathlonistów. Wcześniej z tego powodu praw gospodarza przedostatniej rundy PŚ zrzekła się miejscowość Tiumeń, a marcowe zawody przejęło fińskie Kontiolahti. Wielu biathlonistów, w tym bezkonkurencyjny ostatnio Francuz Martin Fourcade, groziło bojkotem imprezy w Rosji. Po spotkaniu zarządu IBU w Anterselvie, na które zostały zaproszone również zespoły i sami sportowcy, ma zostać zwołana konferencja prasowa. Na razie nie wiadomo, jakiego typu kar mogą spodziewać się Rosjanie. Zmagania w Anterselvie rozpocznie czwartkowy bieg indywidualny na 15 km kobiet, dzień później na 20 km wystartują mężczyźni. Rywalizacja w tej konkurencji odbędzie się po raz drugi w tym sezonie. W sobotę i niedzielę odbędą się sztafety i biegi ze startu wspólnego. Program zawodów PŚ w Anterselvie: czwartek, 19 stycznia bieg indywidualny na 15 km kobiet (godz. 14.15) piątek, 20 stycznia bieg indywidualny na 20 km mężczyzn (14.15) sobota, 21 stycznia bieg ze startu wspólnego na 12,5 km kobiet (13.30) sztafeta 4x7,5 km mężczyzn (15.15) niedziela, 22 stycznia bieg ze startu wspólnego na 15 km mężczyzn (11.00) sztafeta 4x6 km kobiet (14.45)