Boe i Fourcade strzelali bezbłędnie, ale takim samym dokonaniem może pochwalić się także 16 innych zawodników. O układzie czołówki zdecydowało zatem tempo biegu. Triumf Norwega nad Francuzem można więc uznać za niespodziankę. Trzecie miejsce zajął jedyny w pierwszej dziesiątce biathlonista z niecelnym strzałem - Niemiec Arnd Peiffer. Pomimo jednej pomyłki, jego wynik był tylko o 0,1 sekundy gorszy od czasu Francuza. Najbardziej utytułowany zawodnik w historii dyscypliny Norweg Ole Einar Bjoerndalen zajął piąte miejsce, ze stratą 15,8 s do zwycięzcy. Polskę reprezentowało dwóch biathlonistów, którzy brali wcześniej udział w mistrzostwach świata juniorów w Presque Isle (USA). Mateusz Janik (AZS AWF Wrocław) zajął 85. miejsce, a Rafał Penar (IKN Górnik Iwonicz Zdrój) był 86. w gronie 88 sklasyfikowanych zawodników. Fourcade powiększył prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Obecnie wyprzedza drugiego w cyklu Norwega Emila Hegle Svendsena o 195 punktów. Jest też pierwszy w rywalizacji o małą "Kryształową Kulę" za zwycięstwo w klasyfikacji sprintu. Zawody w Kontiolahti to przedostatnia szansa na zdobycie punktów Pucharu Świata w tym sezonie. Wyniki sprintu na 10 km mężczyzn: 1. Johannes Thingnes Boe (Norwegia) 23.33,2 (0 rund karnych) 2. Martin Fourcade (Francja) strata 7,1 s (0) 3. Arnd Peiffer (Niemcy) 7,2 (1) 4. Dmitrij Małyszko (Rosja) 10,6 (0) 5. Ole Einar Bjoerndalen (Norwegia) 15,8 (0) 6. Ondrzej Moravec (Czechy) 19,0 (0) ... 85. Mateusz Janik (Polska) 5.05,3 (2) 86. Rafał Penar (Polska) 5.38,1 (1) Klasyfikacja generalna PŚ (po 17 z 22 zawodów): 1. Martin Fourcade (Francja) 714 pkt 2. Emil Hegle Svendsen (Norwegia) 519 3. Dominik Landertinger (Austria) 481 4. Ole Einar Bjoerndalen (Norwegia) 477 5. Anton Szipulin (Rosja) 449 6. Johannes Thingnes Boe (Norwegia) 440 Klasyfikacja sprintu (po 7 z 9 zawodów): 1. Martin Fourcade (Francja) 340 pkt 2. Arnd Peiffer (Niemcy) 249 3. Ole Einar Bjoerndalen (Norwegia) 230