Ten sezon jak na razie jest walką trzech zawodników: dwóch norweskim braci Boe i Martina Fourcade’a. Dotychczas tylko oni wygrywali. I tak też było w sobotę.Johannes Thingnes Boe wyruszył na trasę z ponad 12 sekundami przewagi nad Fourcadem i aż 35 nad Fakiem. Tego dnia biathloniści mieli do pokonania 2,5 kilometra więcej niż na piątkowej dziesięciokilometrowej trasie sprintu. 24-letni Norweg, który w piątek nie miał żadnej pomyłki na strzelnicy, tym razem zaliczył trzy pudła, ale znakomicie biegł. Nie było szans, aby ktoś go doścignął. Tym samym młodszy z braci Boe zanotował 16. zwycięstwo w karierze i 25. podium w historii startów w PŚ. Drugi ostatecznie był z jednym pudłem Fak. Słoweniec w najlepszej trójce był trzeci raz w sezonie. Wspaniała była walka o trzecią lokatę. Ostatecznie wywalczył ją Fourcarde, który do ostatnich metrów musiał o nią walczyć z Niemcem Simonem Schemppem. Legendarny Norweg Ole-Einar Bjoerndalen zajął 46. miejsce. W biegu pościgowym nie zobaczyliśmy żadnego Polaka. Do niego awans ze sprintu wywalczyło 60 najlepszych. Nasi reprezentanci w piątek zajęli bardzo odległe lokaty. Niestety, w tym sezonie staje się to tradycją. 76. był Grzegorz Guzik, 87. Andrzej Nędza-Kubiniec, a 93. Łukasz Szczurek. Cały sezon PŚ w biathlonie pokazuje Eurosport. Wyniki: 1. Johannes Thingnes Boe (Norwegia) 36.41,1 (3 karne rundy) 2. Jakov Fak (Słowenia) strata 58,8 s (1) 3. Martin Fourcade (Francja) 1.10,0 (5) 4. Simon Schempp (Niemcy) 1.10,5 (4) 5. Tarjei Boe (Norwegia) 1.11,9 (2) 6. Maksym Cwietkow (Rosja) 1.12,3 (1) Klasyfikacja generalna (po 5 z 22 zawodów): 1. Martin Fourcade (Francja) 264 pkt 2. Johannes Thingnes Boe (Norwegia) 238 3. Jakov Fak (Słowenia) 216 4. Simon Schempp (Niemcy) 176 5. Tarjei Boe (Norwegia) 170 6. Quentin Fillon Maillet (Francja) 163 Klasyfikacja biegu na dochodzenie (po 2 z 7 zawodów): 1. Martin Fourcade (Francja) 108 pkt 2. Jakov Fak (Słowenia) 108 3. Johannes Thingnes Boe (Norwegia) 88 Srogi ***