Pierwsze zawody indywidualne zaplanowano na środę. Już teraz wiadomo, że z różnych względów na starcie nie zobaczymy kilku czołowych zawodników i zawodniczek. W ekipie "Biało-czerwonych" zabraknie po raz pierwszy Tomasza Sikory. Zdobywca pierwszego dla Polski medalu olimpijskiego w biathlonie, indywidualny mistrz i wicemistrz świata zakończył karierę. Wicemistrz igrzysk w Turynie od maja zajmuje się szkoleniem młodzieży, czyli kadry Korea 2018 (zawodnicy w wieku 16-20 lat). Pomaga mu w tym szkoleniowiec z Czech Karel Soukal. W niedzielnym wyścigu sztafet mieszanych Polskę reprezentować będą Krystyna Pałka, Magdalena Gwizdoń, Łukasz Szczurek oraz Krzysztof Pływaczyk. W tym samym czasie w pobliskim Idre reszta ekipy będzie rywalizować w Pucharze IBU. Dopiero na podstawie osiągniętych tam wyników sztab trenerski, na czele z szefem wyszkolenia Adamem Kołodziejczykiem, zadecyduje, kto weźmie udział w środowym (mężczyźni) i czwartkowym (kobiety) biegu indywidualnym. Polska może wystawić pięć zawodniczek i trzech zawodników. Prezes Polskiego Związku Biathlonu Zbigniew Waśkiewicz jest umiarkowanym optymistą. "Oczekuję dobrego startu dziewczyn. Liczę na progresję wyników. Dla nich celem powinny być miejsca przynajmniej w czołowej dziesiątce. W poprzednim sezonie dość regularnie punktowały, brakowało tylko jakiegoś błysku, miejsca na podium. Panowie na razie wyraźnie odstają od pań poziomem" - powiedział. Waśkiewicz przekonuje, że pomimo ograniczeń finansowych, zawodnikom niczego nie brakowało przed sezonem, a cykl przygotowań przeszedł bez specjalnych kłopotów. "Udało się zrealizować w stu procentach plan szkoleniowy. Co prawda dotacja budżetowa była o około 30 procent mniejsza niż w roku ubiegłym, ale brakujące pieniądze dodaliśmy ze środków związku. Wszyscy w ekipie są zdrowi. Na szczęście nie zanotowaliśmy kontuzji, od czasu do czasu przytrafiały się jedynie drobne przeziębienia" - wyjaśnił. O ile skład reprezentacji biathlonistek powinien być stabilny, o tyle mężczyźni co jakiś czas będą musieli przejść specjalne kwalifikacje. "Pod koniec grudnia przewidujemy rozegranie mistrzostw Polski. Na razie nie zdecydowaliśmy jeszcze gdzie. Trzech zawodników z najlepszymi wynikami w tych zawodach zostanie zakwalifikowanych na styczniowe zawody Pucharu Świata" - poinformował prezes. Podobnie jak Sikory, na biathlonowych trasach zabraknie 25-letniej Neuner. Pomimo młodego wieku, także postanowiła zaprzestać startów. Swoją decyzję ogłosiła jeszcze przed zakończeniem poprzedniego, wielce udanego dla niej sezonu, co było dla wszystkich sporym zaskoczeniem. Niemka ma w dorobku m.in. 12 złotych medali mistrzostw świata. Z igrzysk olimpijskich w Vancouver przywiozła dwa złote (bieg na dochodzenie i ze startu wspólnego) oraz jeden srebrny (sprint) medal. W PŚ triumfowała trzykrotnie. Wśród biathlonistów z powodu kłopotów zdrowotnych zabraknie m.in. mistrza olimpijskiego i czterokrotnego złotego medalisty MŚ, 24-letniego Norwega Tarjei Boe, który ostatnio uskarżał się na kłopoty z nieżytem dróg oddechowych i ma spore zaległości treningowe. W Oestersund nie zjawi się również 28-letni Simon Fourcade, który poprzednią rywalizację w PŚ zakończył na piątym miejscu w klasyfikacji generalnej. Czeka go operacja wymuszona przez niedokrwienie mięśni kończyn dolnych. Francuz w tegorocznych MŚ w Ruhpolding wywalczył dwa srebrne medale - w biegu indywidualnym oraz w sztafecie 4x7,5 km. Trzy lata wcześniej w południowokoreańskim Pyeongchang zdobył złoto w sztafetach mieszanych. Simon jest o cztery lata starszy od brata Martina - zdobywcy Kryształowej Kuli za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej PŚ w poprzednim sezonie. Skład reprezentacji Polski na zawody w Oestersund (trener główny Adam Kołodziejczyk, asystenci: Andrzej Koziński - kobiety, Tomasz Bernat - mężczyźni): Magdalena Gwizdoń (BLKS Żywiec), Krystyna Pałka, Weronika Nowakowska-Ziemniak, Paulina Bobak (wszystkie AZS AWF Katowice), Agnieszka Cyl (MKS Karkonosze Jelenia Góra), Monika Hojnisz (UKS Lider Katowice); Grzegorz Bril (AZS AWF Katowice), Łukasz Szczurek, Krzysztof Pływaczyk (obaj BKS WP Kościelisko).