Norweżki wygrały zdecydowanie, mimo że biegnąca na drugiej zmianie Ingrid Tandrevold musiała pokonać rundę karną, a wcześniej doładować cztery naboje. Na mecie wyprzedziły Francuzki o 24,5 s oraz o 32,5 s Szwedki, które były najlepsze w pierwszej sztafecie PŚ w Kontiolahti. Polki powtórzyły wynik z Kontiolahti, choć startowały osłabione. Zabrakło Moniki Hojnisz-Staręgi, która zmaga się z infekcją gardła, ale powinna wykurować się przed drugą częścią zawodów w Austrii 17-20 grudnia. "Biało-Czerwone" nieźle strzelały i uniknęły rundy karnej. Zbylut i Pitoń miały po cztery doładowania, Żuk - dwa, a biegnąca na ostatniej zmianie Mąka, zastępująca Hojnisz-Staręgę, nie musiała tego czynić. Na mecie Polki straciły do Norweżek 3.42,0, czyli o blisko minutę mniej niż w Kontiolahti do Szwedek. Więcej aktualności sportowych znajdziesz na sport.interia.pl! Kliknij! W sobotę odbędzie się jeszcze bieg na dochodzenie na 12,5 km mężczyzn, z udziałem Grzegorza Guzika. Wyniki sztafety 4x6 km kobiet: 1. Norwegia 1:08.04,3 (1 runda karna + 6 doładowań) (Karoline Knotten, Ingrid Tandrevold, Tiril Eckhoff, Marte Olsbu Roeiseland) 2. Francja strata 24,5 s (0+16) (Anais Bescond, Julia Simon, Justina Braisaz, Anais Chevalier) 3. Szwecja 32,5 (1+9) (Johanna Skottheim, Linn Persson, Hanna Oeberg, Elvira Oeberg) 4. Niemcy 32,7 (1+9) 5. Włochy 37,1 (0+3) 6. Austria 1.12,9 (1+10) ... 13. Polska 3.42,0 (0+10) (Kinga Zbylut, Karolina Pitoń, Kamila Żuk, Anna Mąka) Klasyfikacja PŚ sztafet (po 2 z 6 zawodów): 1. Szwecja 108 pkt 2. Francja 108 3. Norwegia 94 ... 13. Polska 56