Na koniec sezonu, w marcu 2021 w Oslo, biathloniści będą testować nową konkurencję Pucharu Świata - indywidualny supersprint. "Ma być bardzo szybko i widowiskowo" - zapowiada międzynarodowa federacja (IBU).
Rywalizacja w supersprincie będzie podzielona na eliminacje i finał. Pętla nie może być krótsza niż 800 m, ale i nie dłuższa niż 1,2 km. Zawodnicy w kwalifikacjach pokonywać ją będą trzykrotnie, czekają ich też dwie wizyty na strzelnicy - jedna w pozycji leżącej, druga w stojącej.
Start będzie podobny do biegu sprinterskiego. Biathloniści ruszać będą na trasę w odstępach czasowych, a 30 z najlepszymi wynikami na mecie zmierzy się jeszcze raz w finale.
Ten będzie dłuższy, bo zawodnicy będą mieć do pokonania pięć rund, w trakcie których czekać ich będą cztery przystanki na strzelnicy - najpierw dwa w pozycji leżącej, a potem dwa w stojącej.
Zarówno w kwalifikacjach, jak i w finale biathloniści będą dysponować jednym zapasowym nabojem przy każdej wizycie na strzelnicy, a runda karna będzie wynosić zaledwie 75 m.
Puchar Świata w biathlonie ma ruszyć pod koniec listopada w fińskim Kontiolahti.
mar/ pp/