W ostatnich latach polskie biathlonistki przyzwyczaiły kibiców do sukcesów. Zdobywały medale mistrzostw świata, stawały na podiach Pucharu Świata, liczyły się w walce o czołowe lokaty. Ten sezon kompletnie im nie wyszedł. Nieudany czempionat globu w Hochfilzen. Na palcach jednej ręki można policzyć miejsca w czołowej "10" PŚ. W klasyfikacji generalnej sezonu 2016/2017 "Biało-czerwone" zajęły odległe lokaty: Magdalena Gwizdoń 34. (237 pkt), Monika Hojnisz 36. (225), Krystyna Guzik 63. (55), Kinga Mitoraj 102. (1). Tak źle już dawno nie było.Krystyna Guzik zamieściła na Facebooku emocjonalny wpis, w którym podsumowała wydarzenia ostatnich miesięcy. "Nareszcie koniec sezonu. To był ciężki sezon. Bez ducha walki, bez chęci, bez przygotowań! Można powiedzieć, że poddałam się już na samym początku. Ale przynajmniej uszczęśliwiłam wiele osób, którym przeszkadzałam od lat!" - napisała Krystyna Guzik. Srebrna medalistka MŚ z 2013 roku podziękowała kibicom za wsparcie i przeprosiła za wyniki w zakończonym sezonie. "Czasami tak bywa że przychodzi czas, że ma się wszystkiego dosyć, ciągłej walki i ciągłego udowadniania czegoś. Wtedy trzeba wrzucić na luz i troszeczkę odpocząć od wszystkiego, by nabrać na nowo sił i chęci" - podkreśliła nasza doświadczona biathlonistka, która miała indywidualny tok szkoleniowy, co było wynikiem konfliktu z trenerem Adamem Kołodziejczykiem.Rozczarowana wynikami jest także Monika Hojnisz. "Kto bacznie śledził wyniki, ten wie, że na pewno nie takich spodziewałam się w tym sezonie!!! Czy to wszystko na co mnie stać? Jedno wiem na pewno! Zrobię wszystko, żeby w przyszłym sezonie nie czuć takiej bezradności i niedosytu jaki towarzyszy mi teraz" - napisała 25-letnia biathlonistka na Facebooku.Na pewno reprezentacja Polski będzie miała nowego trenera po tym, jak do dymisji podał się Adam Kołodziejczyk. I pewnie to nie jedyna zmiana, jaka nastąpi w kadrze po tak nieudanym sezonie.RK