"Nie ma obecnie wystarczającego zaufania do Rosjan w sprawie zwalczania dopingu. Rosyjska agencja antydopingowa do tej pory nie została pozytywnie zweryfikowana przez WADA" - czytamy w komunikacie kanadyjskiego związku biathlonu przesłanym do Międzynarodowej Unii Biathlonu. "Konflikt Rosji z MKOl sprawił, że sportowcy z tego kraju zostali wykluczeni z igrzysk olimpijskich. Naszym zdaniem duże międzynarodowe imprezy również nie powinny się tam odbywać. Organizacja zawodów w tym momencie w Rosji nie współgra z duchem obrony czystych sportowców" - brzmi informacja cytowana przez kanadyjskie media. Zdaniem prezesa IBU Andersa Besseberga nie ma obecnie dowodów, aby rosyjski związek biathlonu podczas igrzysk olimpijskich w Soczi brał udział w systematycznym dopingu. Europejska prasa powołując się na rosyjskie źródła informowała niedawno, że kwestią czasu jest ujawnienie dopingu u rosyjskich biathlonistów, dlatego jeśli informacje się potwierdzą, IBU obiecuje podjęcie konkretnych kroków prawnych. Zdaniem kanadyjskiej federacji także inne kraje rozważają możliwość rezygnacji ze startu w rosyjskich zawodach. Położony w środkowej Rosji Tiumień prawo organizacji zawodów otrzymał sześć lat temu. AW