"Liczę bardzo na Magdalenę Gwizdoń w kontekście mistrzostw świata, dlatego zaplanowałem, że nie wystartuje w Pokljuce tylko wróci do treningów" - tłumaczył Greiss.Trener "Biało-Czerwonych" zdradził, co zadecydowało o tym, że miejsce Gwizdoń zajęła Anna Mąka. "Ania o miejsce w składzie walczyła z Karoliną Pitoń. Długo szły łeb w łeb, ale w ostatnim starcie w Pucharze IBU w Osrblie wyraźnie lepsza była Anna i to zdecydowało" - zaznaczył selekcjoner.27-letnia Mąka wraca do rywalizacji na najwyższym poziomie po dwóch latach przerwy. Ostatni raz w zawodach Pucharu Świata rywalizowała w Anterselvie w styczniu 2018 roku. W sezonie 2019/20 startowała wyłącznie w zawodach Pucharu IBU. Jej najlepszym tegorocznym wynikiem jest 16. miejsce w sprincie w Osrblie.Trzon kobiecej kadry pozostaje bez zmian. W Pokljuce o kolejne pucharowe punkty powalczą Monika Hojnisz-Staręga, Kamila Żuk i Kinga Zbylut.W rywalizacji mężczyzn Polskę reprezentować będą Grzegorz Guzik, Łukasz Szczurek i Andrzej Nędza-Kubiniec. Zawody w Pokljuce są ostatnim sprawdzianem przed mistrzostwami świata w Anterselvie.