Po rozpoczęciu wojny w Ukrainie przebywające na jej terenie rosyjskie biathlonistki Jekaterina Bekh i Oksana Moskalenko szukały możliwości ucieczki z tego kraju, najlepiej z opcją powrotu do swojej ojczyzny. Z pomocną ręką wyszedł w ich kierunku Wołodymyr Brynzak, który pełnił wówczas funkcję prezesa Ukraińskiego Związku Biathlonu. Brynzak zorganizował Rosjankom transport do Węgier, a te stamtąd bezpiecznie przedostał się do Rosji. Czytaj także: Primoż Ulaga skazany za korupcję Najprawdopodobniej zapłacił za to posadą, bo o wszystkim dowiedziały się media. Sprawa została nagłośniona, a Brynzak zrezygnował z możliwości kandydowania na reelekcje.