"Gdyby igrzyska miały być w Cortinie d'Ampezzo albo w naszych Alpach, decyzja o zakończeniu kariery byłaby na pewno dużo trudniejsza" - przyznała 26-letnia Dahlmeier. Decyzję o rozstaniu z zawodowym biathlonem Niemka ogłosiła w maju ubiegłego roku. W dorobku ma trzy medale olimpijskie - dwa złote i brązowy - oraz 15 krążków mistrzostw świata, w tym siedem złotych. Pięć razy na najwyższym stopniu podium stanęła w 2017 roku w Hochfilzen.Mimo że jest mistrzynią olimpijską, nie uważa czasu spędzonego na igrzyskach w Pjongczangu za udany."To nie jest impreza dla sportowców, tylko coś zupełnie innego niż można by się spodziewać. Wszystko jest nieszczere i nadęte. Być może kiedyś, gdy będę obserwować igrzyska z innej perspektywy, zmienię zdanie i powiem: Wow, cóż za wielkie sportowe święto!" - powiedziała Dahlmeier.Niemka studiuje obecnie nauki o sporcie w Monachium, choć z powodu pandemii koronawirusa zajęcia ma tylko zdalne. Jednocześnie stara się o licencję trenerki biathlonu, ale nie zamierza wykonywać tego zawodu w najbliższej przyszłości."Ale jak to się ładnie mówi: nigdy nie mów nigdy" - zakończyła.