Zawody organizowane są od 2002 roku na stadionie Schalke 04 (Veltins Arena). Startuje w nich dziesięć par mieszanych. Norweg wygrał tu cztery razy, ostatni raz w 2016 roku z Lindą Grubben. Tym razem wystartuje w parze z białoruską małżonką, czterokrotną mistrzynią olimpijską Domraczewą. "Biathlonowa para", jak nazywane jest małżeństwo przez media, wzięła ślub w lipcu 2016 roku. Sześć miesięcy później na świat przyszła ich córka. Domraczewa w czerwcu podczas uroczystości z okazji pożegnania Bjoerndalena jako aktywnego zawodnika oświadczyła, że również kończy karierę. "World Team Challenge to bardzo prestiżowe zawody, które ogląda 45-50 tysięcy widzów na trybunach stadionu. Organizatorzy chcieli, aby te zawody były oficjalnym i uroczystym zakończeniem mojej kariery. Od razu się zgodziłem, ponieważ takich propozycji się nie odrzuca. Niemcy to przecież największy rynek dla tej dyscypliny, a ja mam tam tysiące fanów" - powiedział Bjoerndalen cytowany przez norweski dziennik internetowy Nettavisen. Dodał, że nie jest bez szans, ponieważ w dalszym ciągu trenuje, a w listopadzie z Domraczewą odbędą intensywne zgrupowanie w norweskim Beitostoelen. 44-letni Norweg tłumacząc zakończenie kariery wyjaśnił, że robi to nie z powodu wieku, lecz z w wyniku nawracających migotań przedsionków serca, z którymi, jak przyznał, zmagał się od wielu lat, chociaż trzymał to w ścisłej tajemnicy. Bjoerndalen startował w sześciu zimowych igrzyskach olimpijskich, zdobywając w nich 13 medali - osiem złotych, cztery srebrne i brązowy. Dorobek mistrzostw świata to 45 medali, w tym 20 złotych, 14 srebrnych i 11 brązowych. Norweg wygrał biathlonowy Puchar Świata w punktacji generalnej sześć razy, a indywidualnie stawał 95 razy na najwyższym stopniu podium, w tym raz w pucharowych zawodach w biegach narciarskich.