Anterselva uważana jest za "mekkę" biathlonu, a uczestnicy zawodów cenią sobie rozmieszczenie obiektów i atmosferę. Pierwsze zawody Pucharu Świata odbyły się tam w inauguracyjnym sezonie 1977/78 i od tego czasu goszczą tam rok w rok. Mistrzostwa globu odbyły się w tej włoskiej miejscowości już pięciokrotnie: w 1975, 1976, 1983, 1995 i 2007 roku. Trybuna znajduje się względnie blisko strzelnicy, co jest dużą atrakcją dla kibiców, choć głośny doping może przeszkadzać mniej doświadczonym strzelcom w koncentracji. Sikora, który jest też wicemistrzem olimpijskim z Turynu w biegu ze startu wspólnego na 15 km, stanął na najwyższym stopniu podium 16 lutego 1995 roku. Dokładnie 25 lat później odbędzie się tam rywalizacja w biegach na dochodzenie kobiet i mężczyzn, a zwycięzców dekorować będzie prezes Polskiego Związku Biathlonu Dagmara Gerasimuk. Będzie to druga konkurencja indywidualna MŚ. Pierwszą będą sprinty: kobiet w piątek i mężczyzn w sobotę. W czwartek natomiast zostaną rozdane medale dla najlepszych sztafet mieszanych 4x6 km. Tym razem nadzieje medalowe polskich kibiców najbardziej rozbudziła Monika Hojnisz-Staręga. Chorzowianka zajęła czwarte miejsce w biegu ze startu wspólnego na 12,5 km w Pokljuce w ostatnich przed MŚ zawodach Pucharu Świata. - Presja towarzyszy mi już coraz rzadziej, jedynie czasami sama kreuję u siebie burzę mózgów. Na pewno taki występ tuż przed mistrzostwami świata da mi motywację i pomoże uwierzyć w siebie - mówiła 28-letnia Polka po występie w Słowenii. Hojnisz-Staręga zajmuje 17. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ, co oznacza, że musi postarać się, aby awansować do ostatniej indywidualnej konkurencji zmagań w Anterselvie - biegu ze startu wspólnego. Bierze w nim udział 30 zawodniczek, z których połowę stanowi czołowa piętnastka PŚ, a reszta kwalifikuje się zdobywając medal lub najwięcej punktów we wcześniejszych występach we Włoszech: w sprincie, biegu na dochodzenie oraz biegu indywidualnym. Najlepszej z Polek towarzyszyć będą Kamila Żuk, Kinga Zbylut, Magdalena Gwizdoń i Joanna Jakieła. Żuk zdołała w tym sezonie zająć miejsce w czołowej 10 w zawodach PŚ, Jakieła rywalizowała z kolei w niedawnych mistrzostwach świata juniorów, gdzie raz również zajęła dziewiąte miejsce. W zawodach mężczyzn Polskę reprezentować będą Łukasz Szczurek, Andrzej Nędza-Kubiniec i Grzegorz Guzik, a skład na sztafetę uzupełni Marcin Szwajnos. Żaden z nich dotychczas nie punktował w tym sezonie PŚ, więc trudno oczekiwać, że sprawią we Włoszech niespodziankę. W programie mistrzostw świata są także sztafety kobiet i mężczyzn, sztafeta mieszana oraz - po raz drugi w historii imprezy - supermikst, czyli rywalizacja par mieszanych. Program mistrzostw świata, Anterselva (Włochy): czwartek, 13 lutego sztafeta mieszana 4x6 km (godz. 14.45) piątek, 14 lutego sprint na 7,5 km kobiet (14.45) sobota, 15 lutego sprint na 10 km mężczyzn (14.45) niedziela, 16 lutego bieg na dochodzenie na 10 km kobiet (13.00) bieg na dochodzenie na 12,5 km mężczyzn (15.15) wtorek, 18 lutego bieg indywidualny na 15 km kobiet (14.15) środa, 19 lutego bieg indywidualny na 20 km mężczyzn (14.15) czwartek, 20 lutego supermikst (15.15) sobota, 22 lutego sztafeta 4x6 km kobiet (11.45) sztafeta 4x7,5 km mężczyzn (14.45) niedziela, 23 lutego bieg ze startu wspólnego na 12,5 km kobiet (12.30) bieg ze startu wspólnego na 15 km mężczyzn (15.00) Skład reprezentacji Polski: kobiety Monika Hojnisz-Staręga, Kamila Żuk (obie AZS AWF Katowice), Kinga Zbylut, Anna Mąka, Joanna Jakieła (wszystkie BKS WP Kościelisko) mężczyźni Łukasz Szczurek, Andrzej Nędza-Kubiniec, Marcin Szwajnos (wszyscy BKS WP Kościelisko), Grzegorz Guzik (BLKS Żywiec)