Polki dziś nie startowały, gdyż nie zakwalifikowały się do biegu masowego. Dahlmeier dopiero niewiele ponad kilometr przed metą wyprzedziła największą niespodziankę niedzielnych zawodów - Susan Dunklee. Amerykanka kilkakrotnie była liderką stawki po szybkim i celnym strzelaniu. Na trasie, przeważnie tuż przed wizytą na strzelnicy, przynajmniej jedna z rywalek ją jednak mijała. Niemka, która również tego dnia nie zaliczyła ani jednego pudła, cały czas trzymała się w czołówce, a na ostatnim odcinku przystąpiła do skutecznego ataku. Zawodniczkę z USA wyprzedziła o 4,6 s. Blisko brązowego medalu była Gabriela Koukalova. Czeszka popełniła jednak błąd podczas ostatniego strzelania, a niespełna kilometr przed metą wyprzedziła ją 34-letnia Kaisa Makarainen. Utytułowana Finka, która w poprzedniej edycji mistrzostw globu również była trzecia w tej konkurencji, straciła do triumfatorki 20,1. Błędy w strzelaniu szybko zaprzepaściły szansę na dobry wynik mistrzyni olimpijskiej z Soczi w tej konkurencji Białorusinki Darii Domraczewej. Dahlmeier wywalczyła w Hochfilzen łącznie sześć medali - pięć złotych (poza biegiem ze startu wspólnego zwyciężyła też w biegu indywidualnym, biegu na dochodzenie oraz w sztafecie kobiecej i mieszanej) i jeden srebrny (w sprincie). Poprawiła rekord liczby tytułów zdobytych na jednych mistrzostwach. Cztery lata temu Norweżka Tora Berger miała cztery złote krążki i dwa srebrne. Niemka może pochwalić się też imponującą regularnością w MŚ - znalazła się czołowej trójce w 11. kolejnym starcie MŚ. Pod tym względem również ustanowiła rekord. - To niesamowite, jak wszystko się potoczyło - przyznała 23-letnia Dahlmeier, która łącznie w dorobku ma 13 medali MŚ. Jak dodała liderka klasyfikacji generalnej PŚ, w najbliższym czasie zamierza nieco odpocząć od biathlonu i nacieszyć się ostatnimi sukcesami. W niedzielę zanotowała siódme w sezonie, a 14. w karierze zwycięstwo w PŚ. Dunklee - mimo przegrania w końcówce walki o złoto - ma powody do zadowolenia. 29. zawodniczka światowego rankingu nigdy wcześniej nie była na podium MŚ. O prawie rywalizacji w biegu ze startu wspólnego decydują m.in. wyniki we wcześniejszych konkurencjach. Reprezentantki Polski prezentowały się w nich słabo i dlatego zabrakło ich w niedzielnych zmaganiach. Rywalizacja w Hochfilzen zakończy się biegiem ze startu wspólnego mężczyzn na 15 km, również bez udziału biało-czerwonych. Wyniki: 1. Laura Dahlmeier (Niemcy) 33.13,8 (0 rund karnych) 2. Susan Dunklee (USA) strata 4,6 s (0) 3. Kaisa Makarainen (Finlandia) 20,1 (1) 4. Gabriela Koukalova (Czechy) 24,0 (1) 5. Teja Gregorin (Słowenia) 24,2 (1) 6. Julia Dżyma (Ukraina) 24,4 (1) 7. Marie Dorin Habert (Francja) 40,3 (1) 8. Dorothea Wierer (Włochy) 1.05,6 (2) 9. Alexia Runggaldier (Włochy) 1.06,9 (0) 10. Paulina Fialkova (Słowacja) 1.14,1 (2) Klasyfikacja biegu ze startu wspólnego: 1. Laura Dahlmeier (Niemcy) 222 2. Gabriela Koukalova (Czechy) 211 3. Kaisa Makarainen (Finlandia) 159 ... 35. Magdalena Gwizdoń (Polska) 29 36. Monika Hojnisz (Polska) 28