Jacquelin nigdy nie wygrał żadnych innych zawodów indywidualnych Pucharu Świata, którego MŚ są częścią. W piątek był trzeci w sprincie na 10 km, ale dzięki szybkiemu, pewnemu i bezbłędnemu strzelaniu w niedzielę praktycznie nie miał konkurencji. O drugie miejsce niemal do samej mety walczyli Samuelsson i Boe. Faworytem był prowadzący w klasyfikacji generalnej Norweg, jednak musiał tego dnia pokonać dwie karne rundy, a rywal strzelał "na czysto", dzięki czemu do Szwed zachował więcej sił na końcówkę. Rodak srebrnego medalisty Martin Ponsiluoma, który w piątek niespodziewanie wygrał sprint i w niedzielę ruszał na trasę pierwszy, musiał pokonać aż sześć karnych rund i spadł na 13. miejsce. Polacy nie startowali. Na godzinę 15.30 zaplanowana jest rywalizacja kobiet w tej konkurencji na dystansie 10 km. Zakwalifikowały się do niej 29. w sprincie Kamila Żuk i 30. Monika Hojnisz-Staręga. Zawody w Pokljuce potrwają do 21 lutego.