Niemiec we wrześniu ubiegłego roku postanowił zmienić obywatelstwo na belgijskie. Złożył stosowne dokumenty i czeka. Wkrótce sprawą ma zająć się komisja belgijskiego parlamentu. Jeśli zapali "zielone" światło - do zakończenia sprawy potrzebny będzie tylko podpis króla Belgii. - Jestem optymistą i wierzę, że moja prośba zostanie potraktowana życzliwie. Kiedy? Niestety nie wiem. Mam tylko nadzieję, że pod koniec listopada będę mógł wystartować jako Belg - powiedział Roesch. Sportowiec ma w kolekcji złoty medal olimpijski zdobyty w sztafecie w Turynie w 2006 roku oraz trzy brązowe mistrzostw świata, także w sztafecie, w Anterselvie (2007), Oestersund (2008) i Pyeonchang (2009), osiem krążków (cztery złote i tyle samo srebrnych) w MŚ juniorów oraz dwa złote i jeden srebrny mistrzostw globu w letnim biathlonie. W sezonie 2009/2010 Roesch zanotował spadek formy. Wtedy pojawiła się myśl o startach w barwach Belgii. Stracił stypendium przyznawane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, wycofali się także sponsorzy. Wszystkie wydatki musiał pokrywać z własnej kieszeni.