Niemiecki Związek Lekkoatletyczny (DLV) powołał 26-letnią Dahlmeier do reprezentacji na zawody w Argentynie. Niemka wzięła rozbrat z biathlonem w maju i argentyńskie MŚ będą jej pierwszymi w nowej dyscyplinie. Latem mieszkająca w Garmisch-Partenkirchen sportsmenka zaimponowała wynikami biegowymi i od razu zwróciła na siebie uwagę lekkoatletycznych fachowców. Wygrała dwie prestiżowe imprezy. W Karwendelmarsch ustanowiła rekord w konkurencji kobiet pokonując 52-kilometrową trasę w czasie 4:51.03. Również w drugiej - Zugspitz Ultratrail - Basetrail XL (4:15.38) nie miała sobie równych. - Cieszę się, że mam w reprezentacji taką fantastyczną zawodniczkę. Jest ona nie tylko dobrą biegaczką, ale także potrafi niezwykle szybko się wspinać - powiedział odpowiadający w DLV za biegi wysokogórskie Kurt Koenig. Jak w maju tłumaczyła swoją decyzję o zakończeniu kariery biathlonowej, nie ma już sportowych celów, dla których mogłaby wszystko poświęcić. Dahlmeier zastanawiała się nad pożegnaniem z zawodowym sportem już po udanych dla niej igrzyskach w Pjongczangu w 2018 roku. Później miała problemy zdrowotne, które uniemożliwiły jej starty na początku sezonu 2018/19. Mimo wszystko wróciła do rywalizacji w Pucharze Świata i czterokrotnie stanęła na podium (nie licząc sztafet), w tym raz na najwyższym stopniu. To druga w ostatnich latach utalentowana biathlonistka, która opuszcza niemiecką kadrę w młodym wieku. W 2012 roku karierę zakończyła mająca wówczas również 25 lat Magdalena Neuner.