Karygodne zachowanie Belga, wszystko nagrały kamery. "Powinien być zdyskwalifikowany"
Niedzielna rywalizacja sztafet mieszanych w ramach Pucharu Świata w Pokljuce zakończyła się triumfem Francji, która pokonała Włochy oraz Szwecję. Bardzo dobre, ósme miejsce zajęła reprezentacja Polski, ale po zawodach najwięcej mówi się o... Belgii, a konkretnie jednym z jej zawodników - Thierrym Langerze. W trakcie rywalizacji... dmuchał on w lufę swojego karabinu, kierując ją w swoją głowę, co powszechnie odebrane zostało jako zachowanie niedopuszczalne. "Powinien zostać zdyskwalifikowany" - oburzali się komentatorzy.

Podczas biegu do lufy karabinu belgijskiego zawodnika dostał się śnieg. Gdy sportowiec pojawił się on na strzelnicy, próbował go usunąć, jednak w sposób, który jest absolutnie karygodny. Powtórki telewizyjne pokazywały, jak dmucha w lufę, a następnie próbuje czyścić broń kijkiem.
Oburzające zachowanie Belga. "Powinien zostać zdyskwalifikowany"
Takie zachowania stoją w sprzeczności z ogólnie przyjętymi normami, ale i przepisami światowych władz stanowiącymi, że wszelkie zachowania, mogące stanowić zagrożenie dla uczestników jak i postronnych są zakazane.

Mimo to zawodnik nie został zdyskwalifikowany, a jego zespół ukończył zmagania na 10. pozycji. - W broni nie było amunicji. Starałem się trzymać karabin z dala od twarzy - tłumaczył się biathlonista na antenie norweskiej telewizji "NRK". Jej komentatorzy nie kryli jednak oburzenia.
- Powinien być za to zdyskwalifikowany - huczał jeden z nich, Ola Lunde.









