- To dla nas bardzo ważna zmiana - powiedziała prezes polskiego związku Dagmara Gerasimuk. Zmiany regulaminowe zatwierdził kongres IBU w chorwackim Porecu, podczas którego Gerasimuk została wybrana do dziewięcioosobowego zarządu. Jest pierwszym przedstawicielem Polski w tym gremium. 20-letnia Żuk (AZS AWF Katowice) w zimie wywalczyła w estońskiej miejscowości Otepaeae dwa złote i srebrny medal juniorskich MŚ. Była pierwsza na 12,5 km i sprincie na 7,5 km oraz druga w biegu na 10 km na dochodzenie. Latem w czeskim Novym Meście zdobyła trzy medale juniorskich mistrzostw świata na nartorolkach - złoto w sprincie oraz srebra w biegu na dochodzenie i sztafecie mieszanej. - Dla zawodników i federacji to znacząca zmiana. Kamila i jej rówieśnicy z reprezentacji będą mogli wystąpić w kolejnych MŚ juniorów, czego nie planowaliśmy - wyjaśniła Gerasimuk. Inną nowinką jest zwiększenie liczby startujących w biegu ze startu wspólnego (masowym). Dotychczas było to 30 zawodników, teraz będzie 60. Zdaniem prezes PZBiath. przebieg konkurencji zapowiada się bardzo emocjonująco i będzie stanowił wyzwanie dla uczestników i organizatorów. Podczas kongresu dopuszczono do użytku w oficjalnych zawodach najnowszą generację tarcz strzeleckich, wykorzystującą wiązkę laserową. - Do tej pory używano tarcz mechanicznych i elektronicznych. Te nowe były testowane w ciągu ostatnich trzech lat. Trafienie rejestruje wiązka laserowa; wykorzystywana technologia pozwala trenerowi odebrać wszelkie dane o strzale na tablecie. Nie trzeba już przez lunetę obserwować tarczy - powiedziała prezes. Polskim sukcesem był także wybór Tomasza Bernata do komitetu technicznego, który decyduje m.in. o kalendarzu imprez oraz przepisach. Omawiane były też bardziej szczegółowe kwestie. Dotąd zawodnicy na starcie znakowali karabin i narty, teraz - tylko broń. Nowością jest również wprowadzenie do zarządu IBU pełnoprawnego przedstawiciela komisji zawodniczej. Została nim Amerykanka Clare Egan. Utrzymano status niepełnego członkostwa Rosji w IBU na kolejne dwa lata. To oznacza, że nie może ona mieć swoich przedstawicieli w gremiach kolegialnych Unii. Natomiast zawodnicy mogą startować. Powodem takich działań wobec federacji rosyjskiej były kwestie związane z dopingiem. - W ostatnich miesiącach wizerunek IBU został nadszarpnięty. Teraz stoimy przed wyzwaniem, by go odbudować, pokazać transparentność, dobre zarządzanie w federacji, wychodzenie naprzeciw oczekiwaniom związków narodowych - oceniła Gerasimuk, która w zarządzie IBU odpowiada za rozwój. W kwietniu w związku z podejrzeniami o korupcję i ukrywanie przypadków dopingu ustąpił ze stanowiska prezydenta IBU Norweg Anders Besseberg. W Porecu jego następcą wybrano Szweda Olle Dahlina. W styczniu 2019 Polska będzie gospodarzem Pucharu Świata IBU w Dusznikach-Zdroju. - Musimy dobrze zorganizować te zawody i... zabezpieczyć śnieg. Jeśli się wykażemy, nie ma przeszkód, byśmy aplikowali o imprezy wyższej rangi - podsumowała Gerasimuk. Gospodarzem mistrzostw świata w biathlonie w 2021 roku będzie słoweńska Pokljuka, a dwa lata później zawody odbędą się w niemieckim Oberhofie. Pokljuka była jedynym kandydatem do organizacji MŚ w 2021 roku. Pierwotnie imprezę przyznano Tiumeni, ale w związku z aferą dopingową odebrano prawa gospodarza rosyjskiemu miastu. Autor: Piotr Girczys