"Sborna" zdobyła piąty złoty medal w Dusznikach-Zdroju w siódmym starcie. Polacy, którzy są małżeństwem od połowy 2014 roku, stracili do zwycięzców 13,9 s. Guzikowie bardzo dobrze strzelali - mieli łącznie tylko pięć niecelnych prób na 40, a takim wynikiem mogą pochwalić się jeszcze jedynie Ukraińcy, którzy zajęli czwarte miejsce. "W dzisiejszym biegu kluczowe było celne strzelanie, trzeba było być bezbłędnym. Dzisiaj w moim wykonaniu wróciło ono do normy - choć nie tej z ME, bo tutaj pod tym względem nie wyszedł mi dotychczas żaden bieg" - skomentowała Krystyna na antenie Polsatu Sport. "Oczywiście ten występ dodał nam pewności siebie. Mamy nadzieję, że w przyszłości uda nam się powalczyć o kolejne sukcesy i medale" - dodał Grzegorz. Zwycięzców reprezentowali Daria Wirolajnen oraz brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Soczi Jewgienij Garaniczew. Była to przedostatnia konkurencja tegorocznych ME. O godzinie 13 rozpocznie się rywalizacja sztafet mieszanych 2x6 + 2x7,5 km. Zmagania w Dusznikach-Zdroju to ostatni sprawdzian polskiej czołówki przed mistrzostwami świata, które rozpoczną się 9 lutego w austriackim Hochfilzen. Wyniki supermiksta: 1. Daria Wirolajnen, Jewgienij Garaniczew (Rosja) 37.10,2 (0 karnych rund + 7 doładowań) 2. Ingrid Landmark Tandrevold, Vetle Sjastad Christiansen (Norwegia) strata 6,3 s (0+7) 3. Krystyna Guzik, Grzegorz Guzik (Polska) 13,9 (0+5)