Drugie miejsce zajęli Włosi, a trzecie Norwegowie. Polacy w składzie: Łukasz Szczurek, Grzegorz Guzik, Mateusz Janik i Tomasz Jakiela zostali zdublowani podobnie jak dziesięć innych sztafet. Biathloniści i kibice Szwecji mieli w niedzielę powody do zadowolenia. Męski zespół odniósł pierwsze zwycięstwo w PŚ od sezonu 2008/09, a kilka godzin wcześniej największy sukces od siedmiu lat odniosły także kobiety, zajmując trzecie miejsce w sztafecie 4x6 km. Polki były w tym biegu ósme. W zwycięskim składzie w niedzielę pobiegli Martin Ponsiluoma, Jesper Nelin, Sebastian Samuelsson i Fredrik Lindstroem. Tylko ten ostatni może pochwalić się jakimikolwiek sukcesami w indywidualnych występach w PŚ - sześciokrotnie był na podium, w tym raz na najwyższym stopniu. Pozostali nigdy nie znaleźli się nawet w czołowej dziesiątce. Zawody w Oberhofie przebiegały w trudnych warunkach pogodowych. Nad strzelnicą utrzymywała się mgła. - Nie widziałem absolutnie nic. A kiedy nic nie widzę, sam nie wiem, w co mam strzelać - powiedział reprezentant Niemiec Johannes Kuehn. Pod nieobecność Simona Schemppa i Erika Lessera, jego zespół zajął dopiero szóste miejsce. Kolejna runda Pucharu Świata - w Ruhpolding - rozpocznie się w środę. W Bawarii również odbędzie się rywalizacja sztafet, ostatnia przed igrzyskami olimpijskimi w Pjongczangu (9-25 lutego). Wyniki: 1. Szwecja 1:19.44,1 (1 karna runda + 9 doładowań) (Martin Ponsiluoma, Jesper Nelin, Sebastian Samuelsson, Fredrik Lindstroem) 2. Włochy strata 1.10,8 (2+11) (Thomas Bormolini, Lukas Hofer, Dominik Windisch, Thierry Chenal) 3. Norwegia 2.04,6 (3+14) (Vetle Sjaastad Christiansen, Henrik L'Abee-Lund, Lars Helge Birkeland, Tarjei Boe) 4. Rosja 2.32,1 (3+16) 5. Francja 2.41,3 (6+17) 6. Niemcy 3.40,0 (10+13) ... 23. Polska zdublowana (6+8 po czterech strzelaniach) (Łukasz Szczurek, Grzegorz Guzik, Mateusz Janik, Tomasz Jakieła