Na inaugurację indywidualnych zmagań kobiet w tym sezonie Hojnisz zajęła w czwartek drugie miejsce w biegu na 15 km, tzw. biegu długim, w którym zwykle osiąga najlepsze wyniki. Wyprzedziła ją tylko Ukrainka Julia Dżyma. W sobotę Polka była 11. w sprincie i w biegu na dochodzenie wystartuje ze stratą minuty i dwóch sekund do triumfatorki Finki Kaisy Makarainen, najlepszej biathlonistki poprzedniej edycji PŚ. - Recepta na sukces? Trzymać nerwy na wodzy i nie zerkać na strzelające obok rywalki. Zmęczenie już się kumuluje, biec może się więc ciężko, ale mam nadzieję, że uda mi się podtrzymać dobrą passę na strzelnicy - przyznała Polka, która w tym sezonie w zawodach indywidualnych trafiła 29 na 30 prób. Kobiecy bieg na dochodzenie rozpocznie się o godzinie 14.45. Oprócz Hojnisz wystartuje w nim także Kinga Zbylut, która w sprincie zajęła 42. lokatę. Wcześniej, o 11.45, na dystansie 12,5 km ścigać się będą mężczyźni, a wśród nich 56. w sprincie Łukasz Szczurek.