To jego jedenaste zwycięstwo w sezonie, a piąte z rzędu i już 32. w karierze w zawodach Pucharu Świata. Drugie miejsce zajął Francuz Antonin Guigonnat ze stratą 34,8 s, a trzecie jego rodak Quentin Fillon Maillet - strata 40,6. Boe ponownie pokazał, że jest w tym sezonie doskonale przygotowany biegowo. Choć z trójki na podium najgorzej strzelał, musiał przebiec trzy rundy karne, to zdecydowanie wygrał z rywalami, którzy celniej strzelali. Drugi Guigonnat zanotował tylko jedno pudło, a trzeci Maillet w tarczę nie trafił dwa razy. Dopiero na piątej pozycji uplasował się siedmiokrotny zdobywca Pucharu Świata Francuz Martin Fourcade - strata 50,9 s, który podobnie jak Boe musiał przebiec trzy karne rundy. Fourcade nie zaliczy tego sezonu do udanych, na podium nie stanął od połowy grudnia 2018. Na niedzielę zaplanowano rywalizację w biegach ze startu wspólnego. Po zmaganiach we Włoszech nastąpi półtora tygodnia przerwy, w tym czasie biathloniści przeniosą się do Kanady. Rywalizacja w Canmore odbędzie się 7-10 lutego. Z kolei kilka dni później cykl zawita do Salt Lake City. Dla większości zawodników będzie to ostatni sprawdzian przed mistrzostwami świata w Oestersund. Wyniki: 1. Johannes Thingnes Boe (Norwegia) 31.33,7 (3 rundy karne) 2. Antonin Guigonnat (Francja) strata 34,8 s (1) 3. Quentin Fillon Maillet (Francja) 40,6 (2) 4. Simon Desthieux (Francja) 40,6 (2) 5. Martin Fourcade (Francja) 50,9 (3) 6. Arnd Peiffer (Niemcy) 56,7 (2)