Eckhoff rewelacyjnie zaprezentowała się biegowo. Miała jedną karną rundę, a i tak potrafiła pokonać rywalki. Miała o 6,1 s lepszy czas od bezbłędnej na strzelnicy Niemki. Norweżka, liderka klasyfikacji generalnej PŚ, wygrała szósty sprint z rzędu i jest też faworytką kolejnych zawodów. Hojnisz-Staręga nieźle poradziła sobie na strzelnicy, bo spudłowała tylko raz - w "stójce" niecelny był ostatni strzał. Słabo za to wypadła biegowo i to spowodowało, że nie znalazła się w czołowej "10". W sobotę odbędą się biegi na dochodzenie. Wystąpią w nim Hojnisz-Staręga i 59. w sprincie Kamila Żuk. Pozostałe Polki w czwartek zajęły odległe miejsca. Anna Mąka została sklasyfikowana na 78. pozycji, a Kinga Zbylut była 85. To przedostatnia runda PŚ tego sezonu. Finał zaplanowany jest za tydzień w Oestersund, ale Polacy do Szwecji nie pojadą. "Decyzja zapadła jeszcze wtedy, gdy finał sezonu planowany był w Oslo. Impreza w Holmenkollen w związku z pandemią koronawirusa i obostrzeniami wprowadzanymi przez norweski rząd od dawna stała pod znakiem zapytania. Władze Polskiego Związku Biathlonu spodziewając się, że zawody w Norwegii mogą nie dojść do skutku podjęły decyzję o organizacji w tym terminie mistrzostw Polski seniorów. Informacja o przeniesieniu finału Pucharu Świata do Ostersund jej nie zmieniła" - napisano w oficjalnym komunikacie na stronie związku.