Trzykrotny mistrz olimpijski z Turynu trenerem Polek został wiosną 2019 roku. 43-letni szkoleniowiec podpisał wówczas roczną umowę, którą teraz zdecydowano się przedłużyć o kolejne dwa lata.O tym, że rozmowy z trenerem Greisem zmierzają we właściwym kierunku, informowaliśmy na początku kwietnia. W rozmowie z Interią prezes Polskiego Związku Biathlonu prof. Zbigniew Waśkiewicz mówił wówczas, że praktycznie wszystko w sprawie przedłużenia umowy ze słynnym Niemcem zostało ustalone. "nie wyobrażam sobie, żeby tak się właśnie nie stało" - stwierdził wówczas szef PZBiath."W związku ze zmianą na stanowisku prezesa Polskiego Związku Biathlonu negocjacje kontraktowe trwały pewnie trochę dłużej niż normalnie, ale chciałem mieć pewność, że wszyscy zgodnie będziemy podążać w odpowiednim kierunku. W rozmowach z federacją zależało mi głównie na zapewnieniach, że w dalszym ciągu będą nam tworzone odpowiednie warunki do rozwoju drużyny" - powiedział Michael Greis."Cel pozostaje niezmienny - budowa silnej drużyny na igrzyska olimpijskie w Pekinie. By to osiągnąć chciałbym poszerzyć skład reprezentacji. Zeszłego lata pracowałem głównie z czterema zawodniczkami, teraz zależy mi na tym by podczas zgrupowań mieć do dyspozycji większą liczbę dziewczyn. Za wcześnie by mówić o personaliach. Mam swoje propozycje, ale muszą one jeszcze być skonsultowane z kierownictwem związku" - dodał.Prezes Polskiego Związku Biathlonu prof. Zbigniew Waśkiewicz nie kryje zadowolenia z przedłużenia współpracy z trenerem Greisem."W ostatnich kilku sezonach zawodniczki z różnych przyczyn co roku przygotowywały się pod okiem innego trenera. Cieszę się, że trener Greis zostaje z nami na kolejne dwa lata, teraz w końcu będziemy mogli mówić o jakiejś ciągłości myśli trenerskiej. Rozmowy kontraktowe poszły bardzo gładko. Od razu wiedzieliśmy, że chcemy ze sobą pracować dalej, rozmawialiśmy wyłącznie o tym, co jeszcze jesteśmy w stanie poprawić "- powiedział Waśkiewicz, który objął stanowisko prezesa na początku kwietnia.Michael Greis jest jednym z najbardziej utytułowanych biathlonistów niemieckich. Do historii przeszedł zwłaszcza jego występ podczas igrzysk olimpijskich w Turynie, gdy trzykrotnie stawał na najwyższym stopniu podium. Również trzykrotnie zostawał mistrzem świata. W latach 2004-2012 skompletował w sumie dwanaście krążków czempionatu globu. W swoim dorobku ma również wywalczony Puchar Świata w sezonie 2006/07. Jedenastokrotnie wygrywał zawody tej rangi. Karierę zakończył w grudniu 2012 roku. Jako trener doświadczenie zbierał pracując w Szwajcarii. W sezonie 2018/19 pracował jako pierwszy trener męskiej kadry USA.W sezonie 2019/20 jako trener polskich biathlonistek doprowadził je do jedenastego miejsca w klasyfikacji Pucharu Narodów. Najlepsza z Polek, Monika Hojnisz-Staręga, dziesięciokrotnie zajmowała lokaty w czołowej dziesiątce zawodów Pucharu Świata. Dwukrotnie była blisko wywalczenia medalu MŚ w Anterselvie, podczas których była szósta w biegu indywidualnym i czwarta w biegu ze startu wspólnego. Blisko podium MŚ uplasowała się również sztafeta, która po trzech zmianach przewodziła stawce ostatecznie kończąc na siódmej pozycji. Oprócz Hojnisz-Staręgi w PŚ punktowały również Kamila Żuk oraz Kinga Zbylut. Udany sezon w wykonaniu polskich biathlonistek zwieńczył brązowy medal mistrzostw Europy juniorek wywalczony przez Joannę Jakiełę.