To dopiero druga w karierze wygrana 31-letniego Włocha w PŚ. Poprzednio najlepszy był w sezonie 2013/14 w Anterselvie, również w sprincie. Drugie miejsce zajął Szwed Sebastian Samuelsson, który stracił do zwycięzcy cztery sekundy, natomiast na trzeciej pozycji uplasował się starszy brat Johannesa Thingnesa - Tarjei Boe, wolniejszy od Hofera o 14,4 s. Cała trójka była bezbłędna na strzelnicy. Triumfator PŚ w poprzednich dwóch sezonach Johannes Thingnes Boe pomylił się natomiast dwukrotnie, co przełożyło się na wynik o 46,1 s słabszy od rezultatu Włocha. Rywalizujący z nim o dużą Kryształową Kulę jego rodak Sturla Holm Laegreid był szósty - 31,9 s straty. Wyniki będą uwzględnione w sobotnim biegu na dochodzenie na 12,5 km. Reprezentacja Polski nie zgłosiła się do finałowych zawodów w Szwecji. Zamiast tego kadrowicze rywalizują w Dusznikach-Zdroju o medale mistrzostw kraju.