W związku z podejrzeniami o udział Głazyriny w aferze dopingowej podczas igrzysk olimpijskich w Soczi (2014) Rosjanka została tymczasowo zawieszona już 10 lutego 2017 roku. Nie mogła wystartować w mistrzostwach świata w Hochfilzen, które rozpoczęły się dzień wcześniej. Od tego czasu minęło prawie 15 miesięcy i zostaną one wliczone do okresu dyskwalifikacji. Nazwisko Głazyriny pojawiło się w tzw. raporcie McLarena - dokumencie opracowanym na zlecenie Światowej Agencji Antydopingowej (WADA), opisującym proceder dopingowy w Rosji. Wszystko wskazuje na to, że zawodniczka zażywała zabronione substancje, co nie zostało wykryte na kontrolach antydopingowych w wyniku manipulacji. Rosjanka może w ciągu 21 dni odwołać się do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie (CAS). IBU sama znalazła się ostatnio w ogniu podejrzeń. Niedawno przeszukano siedzibę Unii w Salzburgu, a także dom prezydenta Andersa Besseberga, któremu zarzuca się przyjmowanie korzyści finansowych w zamian za "przymykanie oka" na doping wśród rosyjskich sportowców. Norweg, a także sekretarz generalna Nicole Resch, ustąpili ze stanowisk do czasu wyjaśnienia tej sprawy.