Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Jedenastka Zulte-Waregem plącze się na dole tabeli zajmując 17. miejsce, za to drużyna Royale Union Saint-Gilloise zajmując pierwszą pozycję w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem zespołu Royale Union Saint-Gilloise. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Royale Union Saint-Gilloise w 19. minucie spotkania, gdy Dante Vanzeir zdobył pierwszą bramkę. To już jedenaste trafienie tego zawodnika w sezonie. W 25. minucie arbiter pokazał kartkę Kaoru Mitomie, piłkarzowi Royale Union Saint-Gilloise. Niedługo później Christian Burgess wywołał eksplozję radości wśród kibiców Royale Union Saint-Gilloise, strzelając kolejnego gola w 39. minucie starcia. Sytuację bramkową stworzył Casper Mørup. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 0-2. W 50. minucie sędzia pokazał kartkę Christianowi Burgessowi z drużyny gości. W 57. minucie Alessandro Ciranni został zmieniony przez Davida Huberta. A kibice Royale Union Saint-Gilloise nie mogli już doczekać się wprowadzenia Damiena Marcqa. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy. Murawę musiał opuścić Kaoru Mitoma. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Royale Union Saint-Gilloise: Loïcowi Lapoussinowi w 74. i Bartowi Nieuwkoopowi w 88. minucie. Sędzia nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Royale Union Saint-Gilloise pokazał cztery żółte. Obie jedenastki wymieniły po czterech graczy w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Royale Union Saint-Gilloise zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Cercle Brugge KSV. Tego samego dnia YR KV Mechelen zagra z zespołem Zulte-Waregem na jego terenie.