Zespół Anderlechtu Bruksela bardzo potrzebował punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Jedenastka ta zajmowała siódme miejsce i była zdecydowanym faworytem spotkania. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 40 razy. Drużyna Anderlechtu Bruksela wygrała aż 26 razy, zremisowała osiem, a przegrała tylko sześć. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Zulte-Waregem w ósmej minucie spotkania, gdy Ibrahima Seck strzelił pierwszego gola. Asystę zanotował Bassem Srarfi. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Michael Murillo z drużyny gości. Była to 30. minuta pojedynku. Jedenastka gospodarzy długo cieszyła się prowadzeniem. Trwało to aż 34 minuty, jednak drużyna Anderlechtu Bruksela doprowadziła do remisu. Bramkę zdobył Lukas Nmecha. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Asystę przy bramce zanotował Paul Mukairu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Kibice Anderlechtu Bruksela nie mogli już doczekać się wprowadzenia Francisa Apelete'a. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Mustapha Bundu. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić dającą prowadzenie bramkę. Dalsze wysiłki podejmowane przez zespół Anderlechtu Bruksela przyniosły efekt bramkowy. W 65. minucie Albert-Mboyo Sambi dał prowadzenie swojej jedenastce. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Yari Verschaeren. W 66. minucie Paul Mukairu zastąpił Mohammeda Daudę. Chwilę później trener Zulte-Waregem postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 70. minucie na plac gry wszedł Mamadou Diarra, a murawę opuścił Bassem Srarfi. Drużyna Zulte-Waregem wyrównała wynik meczu. W 75. minucie na listę strzelców wpisał się Gianni Bruno. To już szóste trafienie tego zawodnika w sezonie. Bramka padła po podaniu Mamadou Diarry. Na osiem minut przed zakończeniem meczu w zespole Zulte-Waregem doszło do zmiany. Jelle Vossen wszedł za Gianniego Brunona. W 85. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Francisa Apelete'a z Anderlechtu Bruksela, a w czwartej minucie doliczonego czasu spotkania Tomáša Chorego z drużyny przeciwnej. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 2-2. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Piłkarze Zulte-Waregem obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy dwie. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Zespół Anderlechtu Bruksela w drugiej połowie również dokonał dwóch zmian. 11 grudnia drużyna Anderlechtu Bruksela będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie KRC Genk. Natomiast 13 grudnia KAS Eupen będzie gościć drużynę Zulte-Waregem.