Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Mecz zakończył się zwycięstwem zespołu Beerschot-Wilrijka. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu to zawodnicy Waasland-Beveren otworzyli wynik. W siódmej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania na listę strzelców wpisał się Daan Heymans. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego ósme trafienie w sezonie. Przy zdobyciu bramki pomógł Alessandro Albanese. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia przyznał Daanowi Heymansowi z drużyny gospodarzy. Była to 13. minuta starcia. W 22. minucie Pierre Bourdin został zmieniony przez Yana Vorogovskiego. W 30. minucie w jedenastce Beerschot-Wilrijka doszło do zmiany. Ismaila Coulibaly wszedł za Toma Barta. Zespół Beerschot-Wilrijka wyrównał wynik meczu. W 34. minucie Joren Dom wyrównał wynik meczu. W zdobyciu bramki pomógł Raphael Holzhauser. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy w zespole Waasland-Beveren doszło do zmiany. Din Sula wszedł za Alessandra Albanesego. Dalsze wysiłki podejmowane przez jedenastkę Beerschot-Wilrijka przyniosły efekt bramkowy. W 73. minucie wynik ustalił Raphael Holzhauser. To już czternaste trafienie tego zawodnika w sezonie. Asystę przy golu zaliczył Ryan Sanusi. W następstwie utraty gola trener Waasland-Beveren postanowił zagrać agresywniej. W 79. minucie zmienił pomocnika Louisa Verstraetego i na pole gry wprowadził napastnika Sadka Chebela, który w bieżącym sezonie ma na koncie dwie bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W tej samej minucie Aboubakary Koita został zmieniony przez Jeremego Cijntjego, co miało wzmocnić jedenastkę Waasland-Beveren. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Blessinga Eleke'a na Davida Mukuna-Troueta. Na 10 minut przed zakończeniem pojedynku kartkę otrzymał Loris Brogno z Beerschot-Wilrijka. Na murawie, jak to często zdarzało się Beerschot-Wilrijkowi w tym sezonie, pojawił się Mohamed Halaimia, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 81. minucie Lorisa Brogna. Rezultat meczu pokazał, że zmiana była dobrym posunięciem trenera. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w drugiej minucie doliczonego czasu gry, sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Stipe Radiciowi i Aleksandarowi Vukoticiowi. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-2. Piłkarze obu drużyn obejrzeli po dwie żółte kartki. Jedenastka Waasland-Beveren w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast drużyna gości wymieniła czterech graczy. Drużyny będą miały 13-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 20 marca zespół Waasland-Beveren rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie Sint-Truidense VV. Tego samego dnia Royal Charleroi Sporting Club zagra z drużyną Beerschot-Wilrijka na jej terenie.