Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 12 razy. Drużyna Standardu Liege wygrała aż siedem razy, zremisowała trzy, a przegrała tylko dwa. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Po kwadransie gry sędzia pokazał kartkę Nicolasowi Raskinowi, piłkarzowi gospodarzy. W drugiej minucie doliczonego czasu do własnej bramki trafił zawodnik Eupen Emmanuel Djedje. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Standardu Liege. W 53. minucie arbiter pokazał kartkę Konanowi Jocelynowi z Eupen. Po chwili trener Eupen postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 61. minucie na plac gry wszedł Sibiry Keita, a murawę opuścił Julien Fontaine. W 66. minucie Selim Amallah zastąpił Denisa Drăguşa. Między 71. a 86. minutą, boisko opuścili piłkarze Eupen: Andreas Beck, Konan Jocelyn, Jordi Amat, na ich miejsce weszli: Boris Lambert, Leonardo Rocha, Jérôme Déom. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Samuela Bastiena, Arona Dønnuma zajęli: Gojko Cimirot, Mehdi Carcela-Gonzalez. W doliczonym czasie gry sędzia przyznał kartkę Sibiry'emu Keicie z zespołu gości. Na murawie, jak to często zdarzało się Standardowi Liege w tym sezonie, pojawił się Collins Fai, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w trzeciej minucie doliczonego czasu meczu Hugona Siqueta. Rezultat meczu pokazał, że zmiana była dobrym posunięciem trenera. W drugiej połowie nie padły bramki. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter pokazał jedną żółtą kartkę zawodnikom Standardu Liege, natomiast piłkarzom gości przyznał dwie. Obie jedenastki wymieniły po czterech graczy w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Eupen rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie KV Kortrijk. Natomiast 28 listopada KAA Gent będzie gościć jedenastkę Standardu Liege.