Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 76 starć zespół Sportinga Charleroi wygrał 34 razy i zanotował 28 porażek oraz 14 remisów. W pierwszej połowie nie doszło do żadnych przełomowych wydarzeń w meczu, mimo starań z obu stron. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Wysiłki podejmowane przez drużynę Sportinga Charleroi w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 56. minucie na listę strzelców wpisał się Shamar Nicholson. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie sześć zdobytych bramek. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Ryota Morioka. W 69. minucie Joris Kayembe zastąpił Karima Zedadkę. W 81. minucie karnego dla KRC Genk nie wykorzystał Ebere Onuachu. Bramkarz wykazał się świetnym refleksem na linii bramkowej. Trener KRC Genk postanowił zagrać agresywniej. W 82. minucie zmienił obrońcę Marka McKenziego i na pole gry wprowadził napastnika Iké Ugbo, który w bieżącym sezonie ma na koncie już dwa gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W ostatnich minutach spotkania na boisku kibice domagali się kolejnych bramek. W 88. minucie trafił Ali Gholizadeh. Przy strzeleniu gola asystował Adem Zorgane. Trenerzy obu zespołów postanowili odświeżyć składy w 89. minucie, w zespole KRC Genk za Kristiana Thorstvedta wszedł Mike Trésor, a w jedenastce Sportinga Charleroi Ali Gholizadeh zmienił Anassa Zaroury'ego. Trener Sportinga Charleroi wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Mamadou Falla. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Shamar Nicholson. W drugiej minucie doliczonego czasu gry w drużynie Sportinga Charleroi doszło do zmiany. Guillaume Gillet wszedł za Adema Zorganego. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 2-0. Arbiter nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie dokonała czterech zmian. Natomiast zespół KRC Genk w drugiej połowie dokonał dwóch zmian. Już w najbliższy piątek jedenastka Sportinga Charleroi zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej rywalem będzie RFC Seraing. Natomiast 24 października KAA Gent zagra z drużyną KRC Genk na jej terenie.