Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 11 meczów zespół Excelu Mouscron wygrał cztery razy, ale więcej przegrywał, bo pięć razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Mory Konaté z Saint-Truidense. Była to 21. minuta meczu. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Excelu Mouscron w 33. minucie spotkania, gdy Alessandro Ciranni zdobył pierwszą bramkę. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Excelu Mouscron. W 46. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Liberata Cacacego z Saint-Truidense, a w 54. minucie Brunona Xadasa z drużyny przeciwnej. Drugą połowę zespół Saint-Truidense rozpoczął w zmienionym składzie, za Mory'ego Konatégo wszedł Maximiliano Caufriez. W 67. minucie Pol García został zmieniony przez Duckensa Nazona. W 70. minucie w drużynie Excelu Mouscron doszło do zmiany. Darly Nlandu wszedł za Brunona Xadasa. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartkę dostał Deni Hočko, zawodnik Excelu Mouscron. Kibice Excelu Mouscron nie mogli już doczekać się wprowadzenia Beniego Badibangę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 11 razy. Murawę musiał opuścić Fabrice Olinga. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić kolejną bramkę. Między 75. a 88. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Excelu Mouscron w 89. minucie spotkania, gdy Dimitri Mohamed strzelił z rzutu karnego drugiego gola. W drugiej minucie doliczonego czasu pojedynku boisko opuścili piłkarze gości: Harlem-Eddy Gnohéré, Imad Faraj, a na ich miejsce weszli Nuno Da Costa, Serge Tabekou. W tej samej minucie trener Saint-Truidense postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Facundo Colidio, a murawę opuścił Steve De Ridder. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0-2. Przewaga jedenastki Saint-Truidense w posiadaniu piłki była ogromna (71 procent), niestety, pomimo takiej przewagi drużyna poniosła porażkę. Sędzia pokazał cztery żółte kartki zawodnikom Saint-Truidense, natomiast piłkarzom gości przyznał trzy. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka Excelu Mouscron w drugiej połowie dokonała czterech zmian. Już w najbliższy wtorek drużyna Excelu Mouscron będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie RSC Anderlecht Bruksela. Natomiast w środę KAA Gent będzie gościć drużynę Saint-Truidense.