Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 117 razy. Zespół Anderlechtu Bruksela wygrał aż 70 razy, zremisował 27, a przegrał tylko 20. W pierwszej połowie nie doszło do żadnych przełomowych wydarzeń w meczu, mimo starań z obu stron. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Jedyną kartkę w meczu obejrzał Dino Arslanagić z drużyny gości. Była to 60. minuta spotkania. W 64. minucie Adrien Trebel został zastąpiony przez Abdoulaya Diaby'ego. W tej samej minucie w zespole Anderlechtu Bruksela doszło do zmiany. Paul Mukairu wszedł za Jacoba Bruuna. Niedługo później trener KAA Gent postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 75. minucie na plac gry wszedł Roman Bezus, a murawę opuścił Osman Bukari. W 85. minucie w jedenastce KAA Gent doszło do zmiany. Yonas Malede wszedł za Dogbole'a Niangbo. A kibice Anderlechtu Bruksela nie mogli już doczekać się wprowadzenia Landry'ego Dimatę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Lukas Nmecha. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom KAA Gent przyznał jedną żółtą. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół KAA Gent w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. 7 lutego jedenastka Anderlechtu Bruksela będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej rywalem będzie KRC Genk. Tego samego dnia KAS Eupen zagra z drużyną KAA Gent na jej terenie.