Jedenastka Royalu Antwerp bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Drużyna ta zajmowała trzecią pozycję i była zdecydowanym faworytem spotkania. Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na siedem starć zespół Waasland-Beveren wygrał trzy razy, ale więcej przegrywał, bo cztery razy. Żaden mecz nie zakończył się remisem. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Royalu Antwerp w 18. minucie spotkania, gdy Didier Lamkel strzelił pierwszego gola. To pierwsza bramka tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Asystę zanotował Jordan Lukaku. Piłkarze Waasland-Beveren nie poddali się i także strzelili jednego gola jeszcze w pierwszej połowie. W 44. minucie bramkę wyrównującą zdobył z rzutu karnego Michael Frey. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Jordan Lukaku z Royalu Antwerp. Była to 45. minuta spotkania. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Drugą połowę zespół Royalu Antwerp rozpoczął w zmienionym składzie, za Franka Thierry'ego wszedł Birger Verstraete. W 57. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Didier Lamkel z Royalu Antwerp. Asystę zaliczył Pieter Gerkens. Na 23 minuty przed zakończeniem drugiej połowy kartką został ukarany Birger Verstraete, zawodnik Royalu Antwerp. Piłkarze gości odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 71. minucie Michael Frey wyrównał wynik meczu. Przy zdobyciu bramki asystował Miguel Vieira. W 73. minucie za Pietera Gerkensa wszedł Nana Ampomah. Chwilę później trener Waasland-Beveren postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 75. minucie na plac gry wszedł Joseph Efford, a murawę opuścił Sadek Chebel. Na murawie, jak to często zdarzało się Royalowi Antwerp w tym sezonie, pojawił się Simen Kristiansen, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 82. minucie Jordana Lukaku. Rezultat meczu pokazał, że zmiana była dobrym posunięciem trenera. W 85. minucie sędzia przyznał kartkę Alessandrowi Albanesemu z zespołu gości. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Na trzy minuty przed zakończeniem pojedynku na listę strzelców wpisał się Dylan Batubinsika. Asystę przy golu zaliczył Nill De Pauw. W 90. minucie boisko opuścili piłkarze Waasland-Beveren: Denzel Jubitana, Daan Heymans, a na ich miejsce weszli Georges Mandjeck, Brendan Schoonbaert. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 3-2. Arbiter pokazał dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Waasland-Beveren przyznał jedną. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 6 lutego drużyna Waasland-Beveren rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Club Brugge KV. Natomiast 7 lutego KFCO Beerschot-Wilrijk będzie rywalem zespołu Royalu Antwerp w meczu, który odbędzie się w Antwerpii.