Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 57 pojedynków zespół Royalu Antwerp wygrał 24 razy i zanotował 21 porażek oraz 12 remisów. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Niestety w 35. minucie meczu Alireza Safar bramkarz Royalu Antwerp z powodu kontuzji musiał opuścić boisko. Trenerowi nie zostało nic innego, jak na jego miejsce między słupkami postawić Ortwina De Wolfa - rezerwowego bramkarza jedenastki. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 69. minucie kartką został ukarany Dimitri Lavalée, zawodnik Saint-Truidense. W 71. minucie Pieter Gerkens zastąpił Kojego Miyoshiego. W tej samej minucie w zespole Royalu Antwerp doszło do zmiany. Dieumerci Mbokani wszedł za Liora Refaelova. A kibice Saint-Truidense nie mogli już doczekać się wprowadzenia Duckensa Nazona. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie aż sześć zdobytych bramek. Murawę musiał opuścić Yuma Suzuki. W 89. minucie boisko opuścili zawodnicy Saint-Truidense: Mory Konaté, Facundo Colidio, a na ich miejsce weszli Steve De Ridder, Christian Brüls. W doliczonej czwartej minucie pojedynku kartkę dostał Ritchie De Laet z jedenastki gospodarzy. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze obu drużyn obejrzeli po jednej żółtej kartce. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. 28 lutego jedenastka Saint-Truidense będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie KAS Eupen. Natomiast 1 marca Oud-Heverlee Leuven będzie gościć drużynę Royalu Antwerp.