Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 12 razy. Drużyna Royalu Antwerp wygrała aż siedem razy, zremisowała dwa, a przegrała tylko trzy. W pierwszej połowie nie doszło do żadnych przełomowych wydarzeń w meczu, mimo starań z obu stron. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników RFC Seraing w 56. minucie spotkania, gdy Georges Mikautadze strzelił pierwszego gola. W zdobyciu bramki pomógł Abdoulie Jallow. W 60. minucie Viktor Gorridsen zastąpił Bensona Manula. Chwilę później trener Royalu Antwerp postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 61. minucie zastąpił zmęczonego Radję Nainggolana. Na boisko wszedł Pieter Gerkens, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Między 67. a 75. minutą, boisko opuścili zawodnicy Royalu Antwerp: Koji Miyoshi, Dorian Dessoleil, na ich miejsce weszli: Johannes Eggestein, Jelle Bataille. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Morgana Poaty'ego, Georges'a Mikautadzego zajęli: Antoine Bernier, Marius Mouandilmadji. Wysiłki podejmowane przez jedenastkę Royalu Antwerp w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 75. minucie na listę strzelców wpisał się Michael Frey. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziewiąte trafienie w sezonie. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Ritchie De Laet. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację na 13 minut przed zakończeniem starcia, sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Youssefowi Mazizowi i Dinisowi Almeidzie. W ostatnich minutach spotkania na boisku kibice domagali się kolejnych bramek. W 88. minucie wynik ustalił Pieter Gerkens. Bramka padła po podaniu Michaela Freya. Trener RFC Seraing wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Théo Pierrota. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Abdoulie Jallow. W samej końcówce meczu w zespole RFC Seraing doszło do zmiany. Dario Del Fabro wszedł za Wagane'a Fayego. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 2-1. Zawodnicy obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Jedni i drudzy wymienili po czterech zawodników w drugiej połowie. Już w najbliższą środę drużyna Royalu Antwerp będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie KRC Genk. Natomiast 26 września KRC Genk będzie gościć drużynę RFC Seraing.