Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 94 spotkania drużyna FC Brugge wygrała 48 razy i zanotowała 20 porażek oraz 26 remisów. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W drugiej minucie sędzia ukarał żółtą kartką Clintona Matę z FC Brugge, a w 21. minucie Björna Engelsa z drużyny przeciwnej. Wysiłki podejmowane przez drużynę Royalu Antwerp w końcu przyniosły efekt bramkowy. Na 10 minut przed zakończeniem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Björn Engels. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Birger Verstraete. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację w 39. minucie, arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Ritchie De Laetowi i Ederowi Alvarezowi-Balancie. Drużyna gospodarzy niedługo cieszyła się prowadzeniem. Trwało to 12 minut, zespół FC Brugge doprowadził do remisu. Bramkę zdobył Hans Vanaken. Sytuację bramkową stworzył Charles De Ketelaere. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. Na drugą połowę zespół Royalu Antwerp wyszedł w zmienionym składzie, za Birgera Verstraetego wszedł Pierre Dwomoh. Trener FC Brugge postanowił bronić wyniku. W 55. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Edera Alvareza-Balantę wszedł Noah Mbamba-Muanda, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi FC Brugge utrzymać remis. W tej samej minucie za Eduarda Sobola wszedł Christ-Emmanuel Maouassa. Jedyną żółtą kartkę w drugiej połowie dostał Stanley N'Soki z FC Brugge. Była to 59. minuta pojedynku. W 64. minucie Charles De Ketelaere został zmieniony przez Basa Leona, co miało wzmocnić drużynę FC Brugge. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Michela-Ange'a Balikwishę na Mbwanę Samattę. Na osiem minut przed zakończeniem meczu czerwoną kartkę po drugiej żółtej dostał Björn Engels z Royalu Antwerp i musiał opuścić boisko. Pierwszą żółtą kartkę dostał on w 21. minucie. Trener Royalu Antwerp wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Johannesa Eggesteina. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Michael Frey. W 85. minucie w drużynie Royalu Antwerp doszło do zmiany. Abdoulaye Seck wszedł za Bensona Manula. W doliczonym czasie gry drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Stanley N'Soki z drużyny FC Brugge i musiał opuścić boisko. Wcześniejszą kartkę ten piłkarz dostał w 59. minucie. W doliczonej drugiej minucie spotkania w zespole FC Brugge doszło do zmiany. Brandon Mechele wszedł za Noaha Mbambę-Muandę. W drugiej połowie nie padły bramki. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Arbiter pokazał dwie żółte kartki oraz jedną czerwoną zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom FC Brugge przyznał trzy żółte i jedną czerwoną. Jedni i drudzy wymienili po czterech graczy w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół FC Brugge będzie miał szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jego przeciwnikiem będzie Sint-Truidense VV. Natomiast 31 października Cercle Brugge KSV będzie gościć zespół Royalu Antwerp.