Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 12 razy. Drużyna Standardu Liege wygrała aż dziewięć razy, zremisowała trzy, nie przegrywając żadnego spotkania. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Jedyną bramkę meczu dla Standardu Liege zdobył z karnego Selim Amallah w 21. minucie. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Standard Liege: Jacksonowi Mulece w 31. i Hugonowi Siquetowi w 41. minucie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Standardu Liege. Między 46. a 61. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom Standardu Liege i jedną drużynie przeciwnej. Na drugą połowę zespół RFC Seraing wyszedł w zmienionym składzie, za Wagane'a Fayego wszedł Georges Mikautadze. W 65. minucie za Daoudę Peetersa wszedł Gojko Cimirot. Na kwadrans przed zakończeniem pojedynku żółtą kartkę otrzymał Marius Mouandilmadji z drużyny gospodarzy. Moussa Sissako ze Standardu Liege w 83. minucie dostał drugą żółtą, a następnie czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko. Wcześniej został on ukarany w 46. minucie. Trzeba było trochę poczekać, aby trener Standardu Liege postanowił bronić wyniku. W 86. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Selima Amallaha wszedł Nathan Ngoy, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie Standardu Liege utrzymać prowadzenie. Między 87. a 89. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. W drugiej połowie nie padły gole. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia przyznał sześć żółtych kartek i jedną czerwoną piłkarzom gości, natomiast zawodnikom RFC Seraing pokazał cztery żółte. Zespół gospodarzy w drugiej połowie dokonał dwóch zmian. Natomiast drużyna Standardu Liege w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy. Już w najbliższą niedzielę zespół RFC Seraing rozegra kolejny mecz w Deurnem. Jego przeciwnikiem będzie Royal Antwerp FC. Tego samego dnia RSC Anderlecht Bruksela zagra z drużyną Standardu Liege na jej terenie.