Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 11 pojedynków zespół Oud-Heverlee wygrał jeden raz, ale więcej przegrywał, bo aż sześć razy. Cztery mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Oud-Heverlee w 15. minucie spotkania, gdy Mathieu Maertens zdobył pierwszą bramkę. To już szóste trafienie tego zawodnika w sezonie. Sytuację bramkową stworzył Xavier Mercier. Zespół gości ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka Oud-Heverlee, strzelając kolejnego gola. W 38. minucie Mathieu Maertens ponownie pokonał bramkarza zmieniając wynik na 2-0. Przy zdobyciu bramki po raz kolejny asystę zaliczył Xavier Mercier. Drugą połowę drużyna Standardu Liege rozpoczęła w zmienionym składzie, za Gojka Cimirota, Mehdiego Carcelę-Gonzaleza weszli Abdoul-Fessal Tapsoba, Maxime Lestienne. Między 49. a 65. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom gości. W 69. minucie za Jacksona Mulekę wszedł João Klauss. Kibice Standardu Liege nie mogli już doczekać się wprowadzenia Hamzę Rafię. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Abdoul-Fessal Tapsoba. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić kontaktowego gola. Na pięć minut przed zakończeniem pojedynku w jedenastce Oud-Heverlee doszło do zmiany. Mandela Keita wszedł za Siebe'a Schrijversa. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry kartką został ukarany Cenk Özkaçar, piłkarz Oud-Heverlee. Chwilę później trener Oud-Heverlee postanowił bronić wyniku. W trzeciej minucie doliczonego czasu meczu postawił na defensywę. Za napastnika Mousę Al-Tamariego wszedł Pierre-Yves Ngawa, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gospodarzy utrzymać prowadzenie. W ostatnich minutach spotkania na boisku atmosfera była rozgrzana. W czwartej minucie doliczonego czasu starcia bramkę kontaktową zdobył Collins Fai. Trzy minuty później w jedenastce Oud-Heverlee doszło do zmiany. Alexis De Sart wszedł za Mathieu Maertensa. W doliczonej ósmej minucie spotkania kartkę dostał João Klauss z Standardu Liege. Zespołowi Standardu Liege zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem drużyny Oud-Heverlee. Arbiter pokazał jedną żółtą kartkę zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom Standardu Liege przyznał cztery. Jedenastka Oud-Heverlee w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Już w najbliższą niedzielę zespół Standardu Liege rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie SV Zulte-Waregem. Natomiast 27 grudnia Royal Charleroi Sporting Club będzie gościć zespół Oud-Heverlee.