Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 27 razy. Jedenastka Royalu Antwerp wygrała aż 14 razy, zremisowała cztery, a przegrała tylko dziewięć. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W pierwszych minutach meczu to piłkarze Royalu Antwerp otworzyli wynik. Po kwadransie gry z rzutu karnego bramkę zdobył Dieumerci Mbokani. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Royalu Antwerp. Jedenastka Royalu Antwerp długo cieszyła się prowadzeniem. Trwało to aż 45 minut, jednak drużyna gospodarzy doprowadziła do remisu. Bramkę zdobył Junior Sakala. W 68. minucie Kevin Mirallas został zastąpiony przez Iva Rodriguesa. Chwilę później trener Royalu Antwerp postanowił wzmocnić linię pomocy i w 73. minucie zastąpił zmęczonego Liora Refaelova. Na boisko wszedł Koji Miyoshi, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Po chwili trener KV Oostende postanowił bronić wyniku. W 79. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Robbiego D'Haese'a wszedł Brecht Capon, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gospodarzy utrzymać remis. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Arbiter nie wręczył żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Jedenastka KV Oostende w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. Już w najbliższą sobotę jedenastka KV Oostende będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej rywalem będzie Waasland-Beveren. Natomiast w niedzielę Standard Liege zagra z drużyną Royalu Antwerp na jej terenie.