Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą osiem razy. Drużyna Anderlechtu Bruksela wygrała aż cztery razy, zremisowała dwa, a przegrała tylko dwa. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W siódmej minucie arbiter ukarał żółtą kartką Kristiyana Aleksandrova z Oud-Heverlee, a w 35. minucie Landry'ego Dimatę z drużyny przeciwnej. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Anderlechtu Bruksela w 38. minucie spotkania, gdy Yari Verschaeren zdobył pierwszą bramkę. Asystę zanotował Michael Murillo. Jedenastka Oud-Heverlee ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół gospodarzy, strzelając kolejnego gola. W 45. minucie na listę strzelców wpisał się Percy Tau. Bramka padła po podaniu Bogdana Mykhaylichenki. Niedługo później Frédéric Duplus wywołał eksplozję radości wśród kibiców Oud-Heverlee, zdobywając bramkę w 53. minucie starcia. Jedyną kartkę w drugiej połowie sędzia pokazał Sassze Kotyschowi z drużyny gości. Była to 58. minuta spotkania. Trener Oud-Heverlee postanowił zagrać agresywniej. W 64. minucie zmienił obrońcę Pierre'a-Yvesa Ngawę i na pole gry wprowadził napastnika Moussę Al Tamariego. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W 73. minucie Landry Dimata zastąpił Petera Žulja. Na 12 minut przed zakończeniem starcia w drużynie Oud-Heverlee doszło do zmiany. David Hubert wszedł za Kristiyana Aleksandrova. Zespół gospodarzy długo cieszył się prowadzeniem. Trwało to aż 31 minut, jednak drużyna Oud-Heverlee doprowadziła do remisu. Bramkę zdobył Mathieu Maertens. Przy strzeleniu gola pomógł Thomas Henry. W 86. minucie Yari Verschaeren został zmieniony przez Mustaphę Bundu, a w siódmej minucie doliczonego czasu meczu za Percy'ego Taua wszedł na boisko Michel Vlap, co miało wzmocnić jedenastkę Anderlechtu Bruksela. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Xaviera Merciera na Arthura Allemeerscha. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 2-2. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Zawodnicy gospodarzy dostali w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy dwie. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek drużyna Anderlechtu Bruksela będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej rywalem będzie KV Kortrijk. Natomiast w sobotę Club Brugge KV zagra z drużyną Oud-Heverlee na jej terenie.