Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 16 meczów drużyna Waasland-Beveren wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo aż 12 razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W trzeciej minucie Adrien Trebel dał prowadzenie swojemu zespołowi. Przy strzeleniu gola pomagał Jeremy Doku. W 15. minucie kartką został ukarany Lukas Nmecha, zawodnik gości. Jedenastka gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Anderlechtu Bruksela, strzelając kolejnego gola. W 18. minucie celnym strzałem popisał się Jeremy Doku. To pierwsza bramka tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. W 45. minucie kartkę obejrzał Amine Khammas z Waasland-Beveren. W pierwszej minucie doliczonego czasu karnego dla Anderlecht Bruksela nie wykorzystał Lukas Nmecha strzelając obok bramki. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Na drugą połowę jedenastka Waasland-Beveren wyszła w zmienionym składzie, za Alessandra Albanesego wszedł Din Sula. Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. W 55. minucie na listę strzelców wpisał się Yari Verschaeren. Asystę przy golu po raz kolejny zanotował Jeremy Doku. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Waasland-Beveren: Leonardowi Bertonemu w 57. i Nordinowi Jackersowi w 59. minucie. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Anderlechtu Bruksela w 60. minucie spotkania, gdy Lukas Nmecha zdobył z karnego czwartą bramkę. W 64. minucie Adrien Trebel zastąpił Mustaphę Bundu. Piłkarze gospodarzy szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. Bramkę na 1-4 w tej samej minucie zdobył Din Sula. Sytuację bramkową stworzył Joseph Efford. Między 65. a 85. minutą, boisko opuścili piłkarze Waasland-Beveren: Djihad Bizimana, Leonardo Bertone, na ich miejsce weszli: Dries Wuytens, Matthias Verreth. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Lukasa Nmechy, Jeremego Doku zajęli: Landry Dimata, Francis Apelete. W 71. minucie arbiter pokazał kartkę Driesowi Wuytensowi z jedenastki gospodarzy. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. Na dwie minuty przed zakończeniem starcia wynik ustalił Daan Heymans. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego piąte trafienie w sezonie. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2-4. Sędzia przyznał cztery żółte kartki piłkarzom Waasland-Beveren, natomiast zawodnikom gości pokazał jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół Waasland-Beveren rozegra kolejny mecz w Antwerpii. Jego przeciwnikiem będzie Koninklijke Beerschot VA.